http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-...tml#e6ee3f4c96
Oglądał ktoś ?
Pozdrawiam Andrzej
http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-...tml#e6ee3f4c96
Oglądał ktoś ?
Pozdrawiam Andrzej
Jest na sprzedaż od przynajmniej roku. Wcześniej też chyba była na sprzedaż za niewygórowane pieniądze, ale sprzedawał chyba ktoś inny.
Pozdrawiam.
- Rafał
interesuje Cię tylko seden, tylko w noPB i tylko w takich widełkach cenowych?
Alfa Romeo 156 SW GTA Q2 (10.2010 - 12.2016)
Alfa Romeo 156 2.5 V6 (01.2009 - 12.2010)
Pierwszy raz ktoś ją tu wkleił dobre 2 lata temu.
Było: 166 2.4JTD x5, 166 2.0TS x3, 166 3.0 V6 x2, 166 3.0 V6 Sportronic x2, 166 2.5 V6, 156 2.4JTD x3, 156 2.4JTD SW, 156 2.5 V6 x2, 156 1.9JTD, Kappa Coupe 2.0T
Czyli, że byłaby to ta Alfa z dowcipów o Alfach, której to nigdy nie da się naprawić i więcej stoi u mechanika niż pod domem? Szkoda, sam mam chrapkę na V6 i jestem już nawet skłonny wziąć 156 która mi się średnio podoba.
Mi się rzucają w oczy nieoryginalne przednie lampy i ogólne spasowanie maski, błotników, lamp i zderzaka mi się nie podoba więc ten przód dobrze bym sprawdził (inna sprawa, że w większości 156 jest coś nie tak z przodem).
Inne pytanie - skoro naprawa maglownicy i sondy ma kosztować 1k, a GTA stoją przeważnie ~25k to dlaczego tego nie naprawi? Mógłby wziąć o wiele więcej kasy za sprawny wóz. Moim zdaniem sonda to tylko przypuszczenie i z silnikiem jest coś grubszego. Podobnie maglownica może być wytłumaczeniem kiepskiego prowadzenia czy innych mankamentów.
Skoro jest 2 lata na giełdzie to na 100% ktoś był, widział i wie co jest z nią grane.
Podaż i popyt na GTA są słabe. 80% osób wklejających tu jakieś linki z GTA to mitomani, którzy tego GTA nigdy nie kupią. Z jednej strony w PL więc ciężko jest sprzedać, z drugiej strony ciężko kupić. Zresztą widać to po tym, że ogłoszenia cyklicznie się powtarzają - szczególnie dotyczy to egzemplarzy najtańszych. Prawdopodobnie były to miny, które przerosły właścicieli. Bo nie wierzę, że ktoś, kto kupił dobrą GTA za 20 tys., za pół roku chce ją sprzedać.
Jeżeli ktoś poważnie myśli o GTA, ma siano i jest w stanie to udźwignąć, to jedzie do DE, czy IT, wykłada na stół jakieś 10kE i ma bolid.
W świetle tego propozycje, które w którymś wątku wysunął Tomek są bardzo, ale to bardzo rozsądne cenowo.
Chociaż powiedzmy to sobie szczerze - poza magicznym znaczkiem to GTA dupy nie urywa. Mam też wątpliwości, czy jest to jakakolwiek lokata kapitału, jeżeli ktoś myśli w tych kategoriach.
Przy zbliżonym poziomie cenowym celowałbym raczej w 164 Q4, które nie dość, że jeździ lepiej, to zrobione jest solidniej, a i rokuje finansowo na przyszłość.
Było: 166 2.4JTD x5, 166 2.0TS x3, 166 3.0 V6 x2, 166 3.0 V6 Sportronic x2, 166 2.5 V6, 156 2.4JTD x3, 156 2.4JTD SW, 156 2.5 V6 x2, 156 1.9JTD, Kappa Coupe 2.0T
Jak napisałem do właściciela tej niebieskiej GTA miesiąc temu to mi napisał, że sprzedana ;-) przez pomyłkę zadzwoniłem na numer PL i okazuje się, że jest do wzięcia.
Przy okazji powiedział o malowanym dachu przez otwartą klapę.
Widziałem, że lampy nieoryginalne.
Lublin jest ode mnie trochę za daleko.
Ogólnie rzecz biorąc chciałbym zainwestować na teraz do 20k.
Najchętniej w GTA w sedanie z idealną budą, mechanika, zawieszenie może być do grubszej naprawy.
Co do potencjału GTA na youngtimera to wg mnie jest, bo wyprodukowano tylko 3.000szt. a przy korozji w 156 połowa egzemplarzy zniknie po 15 latach. Do tego znikną auta katowane...
GTA już chyba nie straci, widać to po cenach na zachodzie.
Ostatnio edytowane przez awtcka ; 22-04-2016 o 09:43
Generalnie to auto chyba więcej stoi niż jeździ - w życiu jej na oczy w Lublinie nie widziałem,a dużo kręcę się po mieście i okolicach, a na co jak na co, ale na GTA zwracam uwagę![]()
10.2008-16.11.2012r. 156 3,0 V6 24V Q2 278KM@312Nm - pozostały piękne wspomnienia
Porting głowic, budowa silników do motorsportu, budowa układów wydechowych, kolektorów ssących ITB, indywidualnych części do motorsportu
Zapraszam => https://www.facebook.com/Ku%C5%9Bmie...37265/?fref=ts
Nie miej ;-) mieszkam sobie trochę już lat po za PL we Włoszech i powiem Tobie że z obserwacji rynku 156 GTA czy 147 GTA staje się powoli rodzynkiem, rodzynkiem którego ceny już nie spadają. Z lokalnego padołu masz przykład zadbanego Poloneza ,,borewicza,, czy malucha z lat 70'ych /mimo że masówka/.
Co do tej niebieskiej jakby była drobnostka do naprawy to nie kosztowała by 14 tys, a kosztuje tyle ile warte z niej części nadające się do obrotu. Dobrą i zadbaną AR GTA za półdarmo nie rozdają. A kupić byle co za byle co to i tak finalnie skompensuje się wydatkami do realnej ceny tak by to jeździło.