Zimą tego nie widziałem - z rury wydobywała się para... Ale jak jest już trochę cieplej widzę że po nocnym postoju Alfa tak jakoś niechętnie odpala i pojawia się niebieski dym który znika po 2 sek... I widzę go ponownie dopiero na drugi dzień rano... Późniejsze odpalanie już bez dymu. Dzieje się to tylko po nocy - jakoś nie zauważyłem by mi drastycznie spalał olej... Od wymiany zrobiłem jakieś 3 tyś km i jak narazie jest tyle ile było.
Czy muszę się martwić ?