Silo - powiem Tobie tak, masz i nie masz racji. Przygniatająca większość "pseudo Alfistów" to nic innego jak handlarze wykorzystujący forum do próby sprzedaży swoich sprowadzonych wraków. A nie prawdziwi miłośnicy tej włoskiej marki! Zwróć uwagę na liczbę ich wypowiedzi na forum i datę rejestracji. Prawdziwy Alfista "kochający" swoją Alfę dba o nią bez większego wnikania w ich wady czy koszty ich utrzymania. Wrażenia z posiadania i użytkowania Alfy, moim skromnym zdaniem są niepoliczalne, jak w reklamie "bezcenne cała reszta nie ma znaczenia". Radość jaką sprawia i daje jazda rekompensuje całą resztę. Z drugiej strony pojawiające się posty, iż bardziej się opłaca sprowadzić AR 159 dajmy na to 2.4 jtdm za 3 tyś. E, to jakieś totalne żarty i absolutna nieznajomość tematu. A może właśnie to, te osoby dziś się ich pozbywająJa samemu sprowadzałem swoją i w 100% potwierdzam, że za 3 tyś. ojro można, pewnie że można "przywieźć sobie sporo problemów" ale nie ukochaną Alfę. To, że ktoś sprzedaje po 6 miesiącach, roku czy 2 nie ma większego znaczenia o ile sprzedaje z racjonalnych przyczyn a nie dlatego że się Alfa rozpada i nie da się już z nią nic więcej zrobić. Swoją wystawiłem na sprzedaż po 6 miesiącach od sprowadzenia i to ma oznaczać, że sprzedaję wrak...? I tu Ci powiem, że mamy ze sobą coś wspólnego he he bo ja kupiłem dopiero co
"Deawoo Nubira i to w gazie" hahahaha ale i właśnie do tego, do czego mi jest "dupowóz" potrzebny ten nabytek jest idealny wykończę i na złom. O tym, że sprzedaję swoją AR nawet na forum nie wspomniałem, nie włączyłem się do żadnej dyskusji o niej i to mi się wydaję, że jest zachowanie prawdziwego Alfisty, niech każdy ocenia po swojemu...