No ale sam zacząłeś dialog o "leczeniu". Fabryczne 2.4 dupy nie urywa ze swoim 8,6 do 100, ale jak wspominałem nie mam serii. Poza tym miałem na myśli innych uzytkowników dróg, więc nie wiem dlaczego wziąłeś to do siebie.
Postaram się zobrazować o co mi chodzi, na dzisiejszym przykładzieJadę obwodnicą, za mną ałódi A śtyry. Dojeżdżamy do świateł - zapala się czerwone. Ponieważ, są dwa pasy, to wspomniany osobnik staje obok na lewym, czyli chce leczyć Alfę. Zmiana świateł ... ałódi wystartowało,ja odczekałem i płynnie gaz w podłogę, dopadłem go i odjechałem
No co poradzę, że nie lubię jak ktoś się pałęta mi przed autem, zwłaszcze że jego pas za 100m się kończył i musiałbym poźniej się tłuc za nim. To nazywam "leczeniem". Wiadomo, że gdyby stanęło obok STi to bym dostał łomot, ale "no risk - no fun"![]()