wow szybko Ci poszłoTrochę mnie zdziwiło że jednak zrezygnowałeś z klejenia, jakis inny powód poza tym że z klejeniem więcej zabawy jeśli chodzi o dobry docisk we wszystkich punktach? Obawiam się tylko że może nie być wesoło za jakiś czas.... Farby podkładowe jeśli nie są zabezpieczone lakierem to lubią puszczać wilgoć (szczególnie w takim miejscu jak próg) i korozja wychodzi po czasie. Jeśli już koniecznie dziury to ja bym dał jedną warstwę podładu i na to twardy lakier i dopiero po 2-3 dniach montaż dla pewności (podgrzewanie spowoduje oczywiście szybsze wyschnięcie-co nie koniecznie jest równoznaczne z jego pełnym utwardzeniem) . Jeśli dałeś 3 warstwy podkładu to zapewne jest go tam dość grubo-on sam w sobie jest stosunkowo miękki (za wyjątkiem epoksydowego) a tym bardziej przy grubszej warstwie . Obawiam się że wciskająć te kołki które są dość mocne i ciasno wchodzą już na wstępie mogłeś zedrzeć część tego podkładu do gołej blachy, jeśli rozpocznie się korozja to w dodatku nie będzie tego widać- oczywiście chciał bym się mylić
. Ja chyba jednak pozostane przy kleju
![]()