JEszcze XF, Fpace, Ftype...
- - - Updated - - -
A nie, Ftype ma Quickshifta.
JEszcze XF, Fpace, Ftype...
- - - Updated - - -
A nie, Ftype ma Quickshifta.
Oszczędniejszy automat tak jak pisał kolega powyżej może być w trasie z racji większej ilości biegów. Po mieście automat z konwerterem musi spalić więcej.
Pełna lista tutaj
https://en.wikipedia.org/wiki/ZF_8HP_transmission
automaty palą więcej i wiem to na pewno, mam sporo znajomych, mających auta z automatami....
ponadto z jakichś, niejasnych dla mnie powodów, nadal bardzo dużo aut robi się z manualami.
pewnie dla hobbystów, ponieważ rynek zawsze reaguje na zapotrzebowanie
jakby analitycy rynkowi czytali nasze forum, już od jutra produkcja skrzyń manualnych zostałaby bezpowrotnie zatrzymana.
ja tam czekam na Giulię z manualem, lubię czuć auto po prostu i mięć świadomość, że nim jadę ja, a nie ono jedzie. Jeżdzę konno w wolnych chwilach, może to dlatego. Niepotrzebne mi automaty, asystenci pasa ruchu i tylko czujniki tylne się przydają, z uwagi na ciasnotę miejsc parkingowych.
a jeździłeś, lub ktoś z Twoich znajomych ma auto z nowym automatem (chociażby wspomnianym ZF ?)
ja miałem kiedyś BMW z automatem 5-biegowym, rocznik 2000 - nie pamietam co to za skrzynia była, ale szału nie było. Miałem też Jeepa z 4-biegowym automatem, tam było jeszcze gorzej.
W rodzinie są 2szt. BMW z 6-biegowym automatem (roczniki 2006-8) i działają przyzwoicie. Ale dostałem kiedyś do testów nowe BMW 3 z opisywanym tu wyżej automatem ZF i jest to inna bajka. Skrzynia zmienia biegi tak jak dwusprzęgłówka, do tego ekonomia powala. I czas zmiany biegu powoduje, że skrzynia manualna nie jest w stanie dorównać automatowi.
Po co machać biegami, skoro jest to mniej efektywne od dobrego automatu ?
Też kiedyś byłem przeciwny automatom, ale zmieniłem zdanie jak nimi pojeździłem.
Jest odwrotnie, lepiej się czuje auto z automatem, a po przejściu na łopatki to już po prostu cudo. Dwie ręce na kierownicy to 2 x więcej czucia auta i prawdziwe prowadzenie.
Czemu się robi z manualem ? - raz, że klienci żyją stereotypami (bo to jedyny przykład że jak klient ma życzenie to się mu zrobi i jeszcze wmówi że lepsze ?- na każdym kroku to mamy) i są tańsze. A auto z zewnątrz wygląda tak samo. To jak wspominane FWD w Audi, SUV z przednim napędem czy diesel w Alfe. Tak samo można zapytać po co się robi oleje mineralne? - są pod każdym jednym względem gorsze, no poza jednym - ceną czy z nią związaną prostotą.
A, i nie wiem czy wspomniałem o cenie ?
A co do spalania to pomijalna sprawa, zwłaszcza w wozie za ok 200tys, głupio na poł litra różnicy patrzeć, ale przy 7mio czy 8mio biegowych różnica jak najbardziej może być na korzyść automatu. Tak samo dynamika-lepsze wykorzystanie krzywych silnika momentu i mocy przez wstrzelenie się w obroty najbardziej optymalne).
4ro biegowe automaty to pewnie więcej palą.
Ale jeszcze kwestia wygody, zwłaszcza, przede wszystkim, w dieslu, gdzie po mieście trzeba machać drążkiem w te i wewte ze wzgl na krótki zakres użytecznych obrotów diesla, a korki z jednyką ledwo na kilka metrów wystarczającą to już w ogóle.
Automat we współczesnym zakorkowanym mieście to coś wspaniałego.
na stronie niemieckiej Alfy jest konfigurator z cenami - niesetety nie ma jeszcze 2,0TBi.
dla przeciwników automatów:
wg danych wersja 150 koni manual ma 8,4s do 100kmh, automat 8,2s, natomiast 180-konny diesel ma odpowiednio 7,2 i 6,8s.
Cena bazowa jest praktycznie taka sama jak BMW 3 o podobnej mocy (nie analizowałem wyposażenia coprawda)
W każdej wersji do wyboru powinien być manual i automat, dla każdego coś miłego. Przy okazji cennik benzyn wyglądały by bardziej atrakcyjnie, bo Niemcy za ZF-a na pewno słono sobie życzą. Ostatnio jeździłem kilkoma nowymi automatami, w tym w nowej BMW 3 i Mini oraz Alfą z TCT i powiem jedno - wolę manual. Automat jest do przeżycia dla mnie tylko w naprawdę mocnych, sportowych lub luksusowych samochodach.
To trochę taki mit.
Dobry automat (mówię o takim co w trybie manualnym trzyma do odcinki, pozwala na ostre redukcje), do tego łopatki i skupiasz się tylko na jeździe.
Do niedawna przewaga manuali był start,teraz mając w automacie procedurę startowa to manual nie ma szans. Zawsze idealne,powtarzalne odejście. Naprawdę kończą się argumenty przemawiają za ręczna skrzynia
Akurat co do czasów Giulii w wersji manualnej i auto to nie do końca miarodajne, ponieważ automat ma więcej momentu, więc i różnica większa.
Pozdro,
Bartas