Czy warto pójść w Alfe 166 na pierwszy samochód?

[jersey]

Fiaty raczej nie są uważane za wygodne samochody, zwłaszcza do jazd na dłuższe trasy.

[heliogabal]

106 nie może być większe w środku niż na zewnątrz, ponieważ to powłoka zewnętrza ogranicza wnętrze, więc nie pisz głupot.

Wujek, daj sobie spokój z trollingiem na jakiś czas, bo dowcip powtarzany setny raz zaczyna się nudzić.

[radosuaf]

Co mi powiecie o zawieszeniu, o ile droższe od aut VAGa?

Zawieszenie 147/156 to wielowahacz przód i tył - więc jeśli porównasz z Passatem B5 i równoległą A4 to nie jest droższe, ale jeśli porównasz z A3, to wiadomo, że trochę trzeba dokładać.

[Andrzejsr]

Kup Fiata Brava albo Bravo. Silnik 1.2 Fire i do przodu. Silnik kręci się jak głupi, mocy nie ma więc nie przegniesz, ale jest bardzo przyjemny i idiotoodporny. Na dodatek części tanie jak barszcz, łatwo dostępne i tak dalej. W swojej Bravie potrafiłem całe zawieszenie zrobić za cenę dwóch wahaczy w 166 i jeszcze zostawały jakieś drobne. Na dodatek autka ładne i wbrew marce bardzo wygodnie - Bravą dało radę zrobić na raz trasę Trójmiasto-Kraków i to w czasach gdy jeszcze nie było autostrad.

Brava bardzo fajne auto, ale z tym silnikiem (1.2) dwa razy miałem rozwaloną UPG na przebiegu ok 110tysięcy. Może ten drugi raz to wynik naprawy niefachowej (?) ale pierwszy ? wóz salonowy .
Ale fajnie żwawy (lekki) jak na te 1,2 , z charakterkiem wysokooobrotowym, wewnątrz miejsca bardzo dużo w tej klasie wielkości, hatchback praktyczny, prosty, każdy naprawi. Na pierwszy wóz budżetowy zdecydowanie lepszy niż 166 z racji prostoty.

Aha i co ciekawe nie bardzo chciał rdzewieć ten fiat ! równolegle kupiliśmy ja bravę i sienę - kumpel , sienę rdza brała, bravy nie chciała.

[sebawroc]

Mam podobne pytanie, więc nie będę zakładał nowego tematu... Prawko zdane to trzeba samochód kupić. Po wielu oględzinach audic ( ponad 10 sztuk), dochodzę do wniosku, że ciężko znaleźć A3 w uczciwym stanie... Mam wrażenie, że płace tylko za znaczek i klimatronik...

Do rzeczy, podoba mi się Alfy 156 i 147. Silniki tylko diesle, które mają dobrą opinie, ale co z resztą?
Budżet to jakieś 8-9tyś chyba, że auto będzie dofinansowane wtedy 10tyś.

Moja 147 będzie za niedługo chyba na sprzedaż. Muszę tylko zaktualizować temat o swoim samochodzie który mam w sygnaturze ( wyposażenie opisane ), bo doszło kilka rzeczy zrobionych. I 10 k pln to za mało, mówię od razu jeżeli chcesz kupić w 100 % sprawny samochód z wiadomą historią. Za 10 k pln to wolę ją sobie zostawić / sam pociąć na żyletki. Wszelkie info ( prawie wszystkie info są w moim temacie w dziale Nasze Belle - temat czeka na aktualizację - napisałem do moda w tej sprawie) co jest zrobione, do ewentualnego zrobienia na PW. Powód sprzedaży jest prosty - 147 to raczej nie jest pro rodzinny samochód i teraz po urlopie stwierdziłem z żoną że jednak potrzebujemy większy samochód.

[Dziki74]

Patrząc na inne ogłoszenia to sporo jak na przedlift, który miał WYPADEK z drzewem, z resztą AR sobie odpuszczę. Niektórzy odpisują po tytule tematu... Ale kilka (nie wszystkie) komentarze się przydały. Co do fiata to powiedzmy, że mają kilka minusów u mnie, a kupowanie auta z tak małym silnikiem jest bezsensu. Argument, że się takim nie zabije do mnie przemawia, bo jak ktoś będzie chciał zapier(można tu przeklinać?) to i tak będzie, tyle że dłużej to potrwa. Nie chce 180km i więcej, ale 100 to podstawa do komfortowej jazdy, a to czy ktoś będzie szybko jeździł to już zależy od człowieka, czy tam jego świadomości. Teraz jak gdzieś się wybieram to jadę (nieswoim) Mercedesem 170km i mnie nie kusi, żeby ścigać się z cieniem. W domu jest inne auto do zabawy, a to co chcę kupić to środek transportu, a nie wiejski popierdalacz.

[Andrzejsr]

Jeśli to faktycznie pierwsze auto, to z całym szacunkiem, ale 20% takiego 1.2 możliwości nie wykorzystasz nawet. Oczywiście nie zdając sobie sprawy z tego i sądząc że jest inaczej

[sebawroc]

Patrząc na inne ogłoszenia to sporo jak na przedlift, który miał WYPADEK z drzewem, z resztą AR sobie odpuszczę. Niektórzy odpisują po tytule tematu... Ale kilka (nie wszystkie) komentarze się przydały. Co do fiata to powiedzmy, że mają kilka minusów u mnie, a kupowanie auta z tak małym silnikiem jest bezsensu. Argument, że się takim nie zabije do mnie przemawia, bo jak ktoś będzie chciał zapier(można tu przeklinać?) to i tak będzie, tyle że dłużej to potrwa. Nie chce 180km i więcej, ale 100 to podstawa do komfortowej jazdy, a to czy ktoś będzie szybko jeździł to już zależy od człowieka, czy tam jego świadomości. Teraz jak gdzieś się wybieram to jadę (nieswoim) Mercedesem 170km i mnie nie kusi, żeby ścigać się z cieniem. W domu jest inne auto do zabawy, a to co chcę kupić to środek transportu, a nie wiejski popierdalacz.

Myślisz że ,,porobiony" samochód gdzie wszystko jest wymieniane / naprawiane na bieżąco z opisaną historią, ktoś Ci sprzeda za pół darmo ( nie piszę o przygodzie z drzewem tylko o stronie mechanicznej )? Bez jaj .
P.S. Skoro dla ciebie Alfa to ,,wiejski popierdalacz" to masz rację: odpuść Alfę ...

[Pływak]

Argument, że się takim nie zabije do mnie przemawia, bo jak ktoś będzie chciał zapier(można tu przeklinać?) to i tak będzie, tyle że dłużej to potrwa. Nie chce 180km i więcej, ale 100 to podstawa do komfortowej jazdy, a to czy ktoś będzie szybko jeździł to już zależy od człowieka, czy tam jego świadomości. Teraz jak gdzieś się wybieram to jadę (nieswoim) Mercedesem 170km i mnie nie kusi, żeby ścigać się z cieniem. W domu jest inne auto do zabawy, a to co chcę kupić to środek transportu, a nie wiejski popierdalacz.

W pełni się zgadam. Do normalnej codziennej jazdy z punktu A do punktu B przydaje się te parę kucy więcej (oczywiście bez przesady) i wcale nie musisz wykorzystywać całego potencjału auta... nawet jak byś chciał to na publicznych drogach w Polsce tego nie zrobisz. Pomyśl o Stilo w JTD jako fajna alternatywa do 147. Wersje 115KM są pancerne i w miarę tanie na rynku wtórnym. O ile oczywiście robisz większe przebiegi bo do latania wokół komina na krótkich odcinkach to lepiej rozejrzeć się za benzyną.

[Dziki74]

Myślisz że ,,porobiony" samochód gdzie wszystko jest wymieniane / naprawiane na bieżąco z opisaną historią, ktoś Ci sprzeda za pół darmo ( nie piszę o przygodzie z drzewem tylko o stronie mechanicznej )? Bez jaj .
P.S. Skoro dla ciebie Alfa to ,,wiejski popierdalacz" to masz rację: odpuść Alfę ...

Chyba się nie zrozumieliśmy... Nie wiem co twoja Alfa jest warta, widziałem tylko screeny z drzewem. Napisałem to żartobliwie, ale przez neta ciężko to wyczuć...
Alfy mają zaniżone ceny, chyba przez TS, więc te samochody są wystawione poniżej wartości. Dlatego napisałem, że ponad 10tyś, czyli jakieś 12? To dużo.

Poza tym mam wrażenie, że połowa tu osób wypowiadających się czyta tytuł tematu, pierwsze i ostatnie zdanie postu. Nie nazwałem AR wiejskim popierdalaczem, tylko wyjaśniałem, że potrzebuje auta, które ma to 100km do komfortowej jazdy i było to odnośnie Fiata 1.2 ...