Witam, ostatnio zaobserwowałem niepokojące dźwięki w mojej Alfie. Jak auto pracuje na biegu jałowym to w kabinie po jakiś 20 sekundach zaczyna być słychać co jakiś czas coś jakby ocieranie metalu/grzechotanie, dźwięk nie jest głośny i tak jakby trochę przytłumiony, słyszalny głównie w kabinie ale po wciśnięci sprzęgła po 3-5 sekundach dźwięk nasila się, staje się równomierny i zdecydowanie głośniejszy, nie towarzyszą temu żadne telepania autem, stukania, dragonia pedałów itp. podobnie jest kiedy na postoju np. światłach wrzucę bieg i wcisnę pedał sprzęgła wtedy te grzechotanie słychać od razu ale wystarczy delikatnie popuścić pedał i nastaje cisza. Podczas jazdy również nie zauważyłem czegoś niepokojącego, auto rusza i przyspiesza bez żadnych telepawek i stuków. Niepokojące dźwięki są słyszalne tylko na wolnych obrotach. Zastanawiam się czy to może być jakieś łożysko albo docisk sprzęgła czy może jednak dwumas już lata? Wiem że ciężko to ocenić bez demontażu który i tak planuje zrobić ale może ktoś z czymś podobnym miał już do czynienia i przyczyny należy szukać gdzieś indziej.