Ja właśnie przy ostatniej wymianie potraktowałem swoją 159 jtd 8v płukanka LM a następnie olejem LM Top Tec 4600 5w30 kupionymi w Pablo Garage [emoji4]
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja właśnie przy ostatniej wymianie potraktowałem swoją 159 jtd 8v płukanka LM a następnie olejem LM Top Tec 4600 5w30 kupionymi w Pablo Garage [emoji4]
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A nie macie wrażenia, że te płukanki to taki trochę efekt placebo. Promowane tylko po to żeby wyciągnąć kasę ? Jeśli nawet to działa to w tak małym stopniu, że nie ma różnicy ...
Pytam bo się zastanawiam, absolutnie nie złośliwieWiadomo każdy tutaj chce dla swojego wózka jak najlepiej to i dokłada te kilkanaście-kilkadziesiąt złotych. Byleby miało to jakieś znaczenie poza napychaniem portfela producentów i dystrybutorów tych specyfików.
Kazdy kto zlewał olej po płukance i zobaczył jak on wygląda wie, ze to nie żaden efekt placebo.
Nie tyle placebo co i nie jest to nic takiego dobrego jakby mogło się wydawać. Ot taka moda i nic więcej. Moda która więcej może zaszkodzić niż pomóc.
Nie znam nikogo komu by takie coś zaszkodziło. Sam wielokrotnie stosowałem, a pisanie, ze zaszkodzi to powielanie mitów.
Bo w przypadku pojazdów o niskich przebiegach i regularnej wymianie oleju ta płukana jest niepotrzebna.
Czy któryś z was pokusił się po płukaniu o odkręcenie miski olejowej i pozbycie się szlamu? Płukanka to nie przelewanie środka czyszczącego - niestety w naszym kraju polega na przelewaniu.
Nie masz zupełnie pojęcia o działaniu takich środków, płukanki zlane od razu na ciepłym silniku nie powodują osadzania się żadnego szlamu bo wiążą syf w zawiesinie. Jak ktoś ma auto od nowości i zmienia dobry olej co 10K km to faktycznie płukanka będzie zbędna ale 95% z nas ma auta używane w sporej części przypadków z niewiadomym przebiegiem oraz sposobem użytkowania to po płukance zdziwi się jak wygląda olej zlany z silnika. Zepsuła Ci coś kiedyś taka płukanka?
Oczywiście nie mam pojęcia. Natomiast znam osobę, której płukanka zaszkodziła. Ba nawet wiem w jakim samochodzie bo to mój samochód.
Po takiej promocyjnej płukance mój Stilo puszczał tak śliczne bąki, że sąsiedzi chcieli dzwonić po straż pożarną. Pozatykały się kanały w silniku a dodatkowo pod uszczelniaczami zaworów olej ciekł jak głupi do cylindrów. Po przejechaniu 200 km. około 2 litry świeżego oleju trafił szlag.
Prawie już wymieniałem w 16-stce uszczelniacze (podejrzewano również panewki) ale po kilku dolewkach w cudowny sposób guma na uszczelniaczach chyba się rozprężyła i uszczelniła to co płukanka wypłukała. Dla świętego spokoju miałem jeszcze zdejmowaną miskę i dobrze że to zrobiono, gdyż okazało się, że pływały tam bardzo gustowne skrzepy jakby gołota wysmarkał się do mojego silnika. Cóż 300 000 nalatane ale powiedziałem nigdy więcej płukanek
Zamiast marnego pojęcia wolę doświadczenie![]()
Albo masz trupa albo nie wiem co Ci zalano do auta ;] Stosowałem w 147 stosowałem w Brerze zero negatywnych skutków. Ponad połowa osób pytających o olej w tym temacie (jak i w głównym temacie o olejach który ma prawnie 1000 stron) również stosowała i nie było żadnej negatywnej opinii z pierwszej ręki. Jak już ktoś coś pisał o rozszczelnieniu to przeważnie rozszczelnienie nastąpiło u znajomego szwagra wuja stryjecznego syna...
No cóż mi przytrafiło się to osobiście
Powiem tylko że może i więcej strachu się najadłem niż się stało. Chociaż w/g tych co czyścili gluty gdyby ich nie wyciągnęli mogło by być nieciekawie.
Co mi zalano? heh to był mój najdroższy kupon wymiany oleju na gruponiewięc cholera wie co to było.
Ku sprostowaniu - płukałem przy przebiegu coś 240 tys. Trup teraz przekroczy 300 i radzi sobie dobrzeNawet można powiedzieć, że zajebiście.