Witam, ostatnio zauważyłem w swojej alfie pewien problem. Od kiedy temperatury zaczęły schodzić poniżej 10 stopni wskaznik temperatury nie wskazuje wiecej niz 70, czasami 80 stopni. Czesto dzieje się tak, że dochodzi do tych 70/80 stopni po czym gwałtownie spada do 60 i tak w kółko. Teraz moje pytanie: czy jest to wina uszkodzonego termostatu? Jak to sprawdzic? (słyszałem jakiś patent żeby chwycić wężyki biegnące do chłodnicy gdy silnik zacznie łapać temperature) Czy włożenie kawałka tektury przed chłodnice może pomóc i przy tym nie zaszkodzić? Czy jeśli okaże się że to jednak termostat do wymiany to jaki najlepiej wybrac? I najważniejsze, czy jazda z uszkodzonym termostatem a co za tym idzie na niedogrzanym silniku jest szkodliwa, ma jakieś negatywne skutki? Przepraszam za tak duża ilość pytań, ale jestem w tych tematach kompletnym laikiem. Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam![]()