Witam.
Od pewnego czasu występuje w mojej alfie romeo 156 1.8 ts problem z jazdą na gazie.
Problem pojawia się zazwyczaj przy biegach 4 i 5 lecz czasem także na mniejszych . Zazywyczaj jest to też po minięciu 3 tysięcy obrotów. Im wyższe obroty tym gorzej.
Na 4 i 5 biegu po minięciu 4.5 - 5 tysięcy obrotów i w góre samochód naprawde musi się zastanowić czy chce przyśpieszyć, występuje wtedy szarpanie, taki ala kangur. Czasem gdy szarpnie zbyt mocno to kontrolka od BRC zaczyna pikać tak jakby sygnalizowała brak gazu . Czasem także samochód gdy odpale rano i stoi sobie odpalony w oczekiwaniu na przełączenie się na gaz zaczyna pikać w momencie w którym powinien przełączyć się już na gaz.
Nie jest to wina przepływomierza ponieważ testowane były 3 . 1 stary, 1 ze złomu i 1 z jeżdżącej alfy o takim samym silnik na której ten problem nie występuje.
Problem czasami znika na kilka dni i znowu się pojawia. Na benzynie samochód rozpędza się tak jak powinien, problem występuje jedynie na gazie i jest bardzo męczący ponieważ wyprzedzanie jest praktycznie nie możliwe.
Wymieniłem również filtry gazu (2) i nic to nie pomogło.
Jest też taki problem lecz to chyba nie ten dział, że samochód przy dodawaniu gazu strasznie ale to strasznie rwie. Jeśli jade w korku na 2 biegu i puszczę gaz to dotykam zębami kierownicy. Gdy dodam gazu to moja głowa odciska się w siedzeniu. Zjawisko to występuje na obu paliwach.
Ktoś ma jakieś pomysły ?
Z góry dziękuje i pozdrawiam![]()