jest bo:
FL w czasach gdy pojawiały się już BT i inne szmery bajery polift miał nadal kaseciaka.
ICS w rozdzielczości jak stara nokia, brak polskich map, nawet w czasach świetnosci,
ch*jowo umieszczone komputery zalewane przez kolejny szrot czyli cieknące nagrzewnice.
oczy jak zezy, rdzewiejące progi na potęge.
drogi zawias, a wytrzymały jak wahacze z gównolitu,
i masa innych pierdoł.
ale równie dobrze mozna wypisac cała litanie pozytywów.
Wszystko kwestia podejścia czego sie oczekuje.
Mielismy 166 kilka lat, troche na temat auta moge powiedziec, wsadzilismy kupe kasy 2 silniki, skrzynia biegow, 2 sprzegla, komplet zawiasu p+t. nie mowie o olejach, hamulcach itd. oddalismy z grosze - bo mimo wszystko auto - nie podpasowało.
A co do perełki - nie mówie, że nie jest. Ale to auto ma 15 lat. Zapłacisz 9k jak za auto dopieszczone, a trzepnie panewka za bramą sprzedającego i co Ci po perełce za 9tysięcy.
Skoro kolega się zastanawia nad kwestia finansową - OC, to trzeba go uświadomić, że potencjalna usterka, która w 166 w przeważającej części będzie droga. To dokładanie sobie tylko problemów.
Wiem doskonale, ile osób jeździ zadowolonych 166 i nie powiedzą złego słowa na nie. Ale opinie trzeba wyśrodkować.
Pamiętaj jeszcze o jednym - nie wiem jak w większych miastach, ale u mnie w większości na hasło 166 było o to limuzyna, to panie musi kosztować i kosztowało zawsze więcej jak w 156 czy 147 za podobne czynności.