Penrite HPR5 5W40 w moim Jtdku dobrze się spisuje
Wysłane z mojego XT1580 przy użyciu Tapatalka
Motul
Vavoline
Castrol
PENRITE
MILLERS OILS
Selenia
Yacco Lube
Texaco
Total
Mobil
RAVENOL
Shell
Fuchs
Midland
Eurol
Liqui Moly
Penrite HPR5 5W40 w moim Jtdku dobrze się spisuje
Wysłane z mojego XT1580 przy użyciu Tapatalka
www.pablogarage.pl - Serwis, części, holowanie
> PabloGarage Team < - kilka filmów na kanale - Z A P R A S Z A M Y
Dla mnie pewniaki jeśli chodzi o marki to : Meguin/Liqui Moly, Penrite, Millers, Amsoil, Neste to tak w skrócie i uproszczeniu. W sumie jeszcze Specol bo czemu nie?
Jeśli patrzeć na potencjał mierzony jakością ich najlepszych olejów to pewnie tak i jest więcej takich marek ale każdy z nich produkuje też oleje, których do niczego byś nie zalał.
Takie pytanie mam z ciekawości dlaczego HPR 5 nazwany jest pełnym synetykiem, a ta samo dedykowane do klekota pół syntetykiem. Oba to HC przecież?
Tomek daj cynka jak dojdzie dostawa![]()
Masz na myśli RockOil Carbon 0W40?
Tak.
Jak już wcześniej pisałem, uruchamianie silnika w czasie mrozów odbywa się tak samo jak w lecie. Cicho i szybko.
Na HPR5 w niskich temperaturach w momencie odpalania słyszałem przez sekundę dźwięk, który mogę porównać do gruchania gołębia. Dźwięk tarcia innymi słowy.
Przy Carbonie nie ma czegoś takiego. W dodatku temperatura w czasie jazdy jest niższa. Przy HPR5 wskaźnik bez problemu dochodził do 120 stopni, normalna jazda to 112-115. Natomiast jeszcze nie udało mi się zagrzać Carbonu do 120 stopni podczas dynamicznej jazdy (nie upalałem specjalnie). Temp w czasie jazdy z reguły jest ułamek poniżej 110 stopni.
159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10
To dobre średniaki. Szału nie robią, ale można spokojnie lać. Nie wiem jak Valvo, ale Motul ma dwie "serie" olejów: standardowe czyli X-Cess, X-clean i całą resztę. Oraz 300V. Te standardowe to właśnie średniaki, 300V są bardzo dobre. I jeżeli miałbym kasę i miałbym coś lać z Motula, to 300V. Znam paru wariatów lejących 300V do swoich torowych zabawek i bardzo chwalą te oleje.
Teraz zalałem X-Cessa i w porównaniu do pracy silnika na RockOil (też wyczynowy olej, jak Motul 300V) różnica jest gigantyczna. Czujnika temperatury nie mam, ale już na słuch czuć, że silnik pracuje inaczej. Na RO było gładko i płynnie, wręcz się chciało cisnąć na te 3500-4500 obrotów (a mam JTD). A na standardowym Motulu czuć że to diesel i człowiek jedzie jak emeryt, wyższy bieg na 2500 obrotów...
Plusem jest lepsze zachowanie silnika jak jest zimny, nic się nie rzuca i nie klekocze jak na RO.