Witam,
od dłuższego czasu borykam się z problemem z PIERWSZYM rozruchem oraz jakością jazdy na zimnym silniku przez kilkanaście minut od odpalenia (twarda jazda, auto przy początkowych obrotach puszczając sprzęgło bez gazu lub z małym gazem potrafi zrobić żabkę lub zgasnąć). Im zimniej na dworze tym auto potrzebuje więcej czasu na kręcenie, ale tragedii nie ma jak u niektórych na filmikach. Przy -25 odpalała tylko trzeba było zagrzać świece 3 razy i pokręcić z 5 sek bo zaskakuje na chwile i kręci, zaskakuje, kręci i odpala. Drugi i kolejne rozruchy są już ok. Przeczytałem wiele tematów na forum, podnosiłem dawki startowe itd, niewiele to pomogło.
Co zrobiłem?
* podniesione dawki startowe
* sprawdzałem na innym aku
* nowy termostat z czujnikiem temp
* sprawdzenie przewodów masowych, czyszczenie
* sprawdzenie swiec żarowych
* odkręcałem i czyściłem regulator ciśnienia na listwie i na pompie
* czyściłem map sensor
* egr zaślepiony
* dpf wypala normalnie
* Alfa ma chipa, na standardowej mapie sprawdzone i to samo.
* czyszczony kolektor ssący
Korekty wtrysków: -0,17 -0,10 0,03 0,24
Pod obciążeniem 2-2,5tyś obr: ostatni rośnie na -1,5
Auto postało 3 dni nie odpalane i zrobiłem następujące logi przy odpaleniu, światła nawiew radio włączone, poczekałem aż zgaśnie kontrolka świec i zapali się komunikat start, temp 8*C:
Niektóre dane odbiegają od normy widzę. Ktoś jest w stanie powiedzieć coś z tych danych gdzie szukać przyczyny?
Tak odpalała rok temu, trochę lepiej niż obecnie, bo auto stało tylko 1 dzień na nagraniu i było cieplej:
Alfa była już w dwóch serwisach specjalizujących się dieselami i nikt nie wie co to :-) Wydaje mi się , że problem leży w ciśnieniu paliwa, może któryś regulator? Paliwo z tego co mówili w serwisie się nie cofa.