zapalona kontrolka check engine- zdeaktywowany start stop oraz DNA

[italiano_83]

Masz rację, że Tsi poprawiono, ale wpadka wieku dziecięcego w silnikach VW była dużo większa od naszego multiaira.
Swoją drogą ciekawe jak będzie się sprawował 2.0 multiair w Giuli

A czy ja coś pisałem o bloku MA ?

Ale większość wymienionych usterek nie jest "masowa" i dotyczy danego modelu lub silnika, dlatego pisałem,żeby wszystkiego do jednego worka nie wrzucać.

[stefdeath]

W każdej marce trafiają się "gorsze" egzemplarze. Poczytajcie nasz dział techniczny i np. przygody kolegi Roman35. Akurat mam w rodzinie leona III 1.4 125KM na pasku i auto przelatało już 50kkm bezawaryjnie, oleju zjada ok 0,7l na 15kkm a pali mniej niż niejeden diesel. Z kolei kolega handlowiec elektroniką co 3 lata dostaje nowiutkiego vaga - w 2011r. dostał pastucha 1.8 tsi i w 3 lata nabił nim ponad 150kkm. Jedyna większa naprawa to był zderzak który sam rozwalił. Teraz od chyba 3 lat katuje a4 2.0 tsi w dsg Quattro i po 120kkm lekko zaczyna dsg poszarpywać ale poza tym nic się nie dzieje a auto ma z nim bardzo ciężko. Pomijając serwisowanie w trybie LL to częste starty na LC i latanie bokami w zimie są na porządku dziennym Tak więc nie generalizujmy. Kupując w dzisiejszych czasach auto trzeba się liczyć z tym, że zawsze coś może pójść nie tak

[Piotriix]

No bo dla dsg ten przebieg to początek końca.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[stefdeath]

No bo dla dsg ten przebieg to początek końca.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

bez przesady, regeneracja mechatroniki 1200zł + 800wymiana oleju ale to akurat i tak czynność okresowa w każdej skrzyni. Po 200kkm pewnie wymiana sprzęgieł za 2k. Tragedii nie ma. Ciekawi mnie jak jest z trwałością TCT powyżej 100kkm.

p.s.
plus wieśvagenów taki, ze tam zawsze ktoś rozkmini naprawę, jest pełno używanych części itp. A kurna multiairu nikt nie chce regenerować mimo, że usterka znana od tylu lat.

[Dareek]

tak tak tanie jak barszcz a przy 90 km/h VAG dolewa paliwa do baku- lubie takie urban legends. Za taką kasę to chyba piszesz o częściach używanych niewiadomego pochodzenia.

[stefdeath]

tak tak tanie jak barszcz a przy 90 km/h VAG dolewa paliwa do baku- lubie takie urban legends. Za taką kasę to chyba piszesz o częściach używanych niewiadomego pochodzenia.

pierwsze sprzęgło dsg z brzegu
https://www.sprzegla24.pl/produkt/ze...FUVkGQodnwcN_Q

a co do regeneracji też pierwszy lepszy link - można znaleźć taniej
http://allegro.pl/audi-regeneracja-s...741186146.html

[italiano_83]

A kurna multiairu nikt nie chce regenerować mimo, że usterka znana od tylu lat.

Zwyczajnie by kasy na tym nie było, to nikt się w to nie bawi.

plus wieśvagenów taki, ze tam zawsze ktoś rozkmini naprawę,

To prawda, ale też na wiele patentów trzeba było długo czekać - pompowtrysków latami nikt nie robił, bo nie było dostępu do części i patentu na naprawę i uchodziły za nie do zregenerowania.

[Piotriix]

No trwałość dsg jest już znana
Tyle ile kiedyś w FSO 125.
120 i wymiana i z opisów na forach ww to 5000 to minimum
Bo przeważnie komplet pada.
Tct też ma swoje ograniczenia.
Dlatego w pierwszej edycji był dostępny tylko z MA a nie z QV
Po testach wsadzili do QV

P 9

[Roman35]

W każdej marce trafiają się "gorsze" egzemplarze. Poczytajcie nasz dział techniczny i np. przygody kolegi Roman35. Akurat mam w rodzinie leona III 1.4 125KM na pasku i auto przelatało już 50kkm bezawaryjnie, oleju zjada ok 0,7l na 15kkm a pali mniej niż niejeden diesel. Z kolei kolega handlowiec elektroniką co 3 lata dostaje nowiutkiego vaga - w 2011r. dostał pastucha 1.8 tsi i w 3 lata nabił nim ponad 150kkm. Jedyna większa naprawa to był zderzak który sam rozwalił. Teraz od chyba 3 lat katuje a4 2.0 tsi w dsg Quattro i po 120kkm lekko zaczyna dsg poszarpywać ale poza tym nic się nie dzieje a auto ma z nim bardzo ciężko. Pomijając serwisowanie w trybie LL to częste starty na LC i latanie bokami w zimie są na porządku dziennym Tak więc nie generalizujmy. Kupując w dzisiejszych czasach auto trzeba się liczyć z tym, że zawsze coś może pójść nie tak

Nawet Toyoty się psują. Koleżance mojej żony wymienili Toyotę na nową, ale chyba tylko dlatego, że była córką ówczesnego wojewody. Jeśli więc "niezawodne" Toyoty się psują, to tylko mogę być dumny, że jestem w "takim" towarzystwie.

[MiLykie]

Mamy też na forum Kolegę, który ma Alfę i Skodę (z DSG) i - z tego co pamiętam - na gwarancji padły sprzęgła w DSG przy dosłownie 30-40 kkm...

Jak w głowie podliczę znanych mi osobiście posiadaczy współczesnej niemieckiej myśli motoryzacyjnej... to chyba jest tylko jeden przypadek, żeby nic poważnego się nie działo. Reszta posprzedawała, albo wymienia moduły za 5-10 tysięcy i mówi, że warto, bo niezawodny i prestiżowy (też tego nie rozumiem). Wszyscy 2006+, żadnych 20-letnich pastuchów.

A ten przypadek bezawaryjnego (póki co) VW TSI to chyba dlatego, że użytkowniczka jeszcze 2000 km nie przekroczyła

Podsumowując: wszystko się psuje, ale Giulietty nie wypadają jakoś dużo gorzej w tym zestawieniu. Z poważnych awarii silnik/skrzynia poza wymęczonym modułem MA to praktycznie NIC SIĘ NIE DZIEJE. C635 w Julce padło komuś? Nie. Turbo w 1.4? Też nie. Wywaliło tłok bokiem? Tak - była kiedyś fotka u Twardowskiego na profilu, ale nie znamy szczegółów na ile KM był podkręcony silnik. Sama konstrukcja jest jak na dzisiejsze czasy solidna, z pewnością nie mniej niż VW TSI.