Dziękuje za pomoc a już w szczególności końcowe "heheszki"![]()
Do zamknięcia.
Dziękuje za pomoc a już w szczególności końcowe "heheszki"![]()
Do zamknięcia.
Może to dziwnie zabrzmi, ale (piszę a propos pierwszego postu) u mnie skrzypienie jakiekolwiek ustało po wymianie termostatu, kiedy silnik zaczął się dogrzewać, a razem z nim cały osprzęt. Tak to już jest w tych alfach zaprojektowane. Więc przy okazji może innnej naprawy proponuję sprawdzić, czy się rozgrzewa Aqua do 90C, a jak nie to zainwestować w termostat.
Poza tym piszczenie może być z łożyska, ale raczej chodzi o skrzypienie znane w Alfach, bo tu nawet przy w pełni sprawnym układzie zawieszenia, wahaczy itd. często skrzypi. Może chodzi o dosmarowanie przy właściwej temp. nie wiem.
Ok dzięki za poradezwrócę na to uwagę gdy samochód będzie zdatny do jazdy
![]()
Odświeżam temat.
W niedziele byłem na myjni i od tamtej pory (tak mi się wydaje) piski występują DUŻO rzadziej. Nasmarowałem coś wodą czy jak? xd Podczas gdy wjeżdżałem na pewien odcinek drogi, piski praktycznie nie dawały chwili wytchnienia i cały ten odcinek był udręką, a teraz ? zapiszczy raz może dwa na owym odcinku na największych nierównościachObym tylko nie wykrakał i to wróci, ale piszę ponieważ dla mnie jest to bardzo dziwna sytuacja.
przede wszystkim wyższa temperatura jest. Będzie chłodny poranek i gumy znów dadzą o sobie znać. Ja polecam wahacze Vema bo mają kalamitki. Wystarczy raz na rok wstrzyknąć odrobinę smaru i masz ciszę jak makiem zasiał.
Using Tapatalk
Ale kalamitki są źle zamontowane i w ogóle niepotrzebne. Tuleja stalowa obraca się w gumie a nie guma w piaście wahacza. Chyba, że od pewnego czasu jest otwór w gumie, którędy smar ma dojście do stalowej tulei. I nie zadna Vema bo to lipa jak Fast. Tylko TRW.
Najprościej zlikwidować piski to zdjąć wahacz. Pod gumę osłaniającą sworzeń kulisty należy dać smaru. Wybić też trzeba tuleje stalowe z gum. Dokładnie wyczyścić powierzchnię współpracującą tulei i wepchnąć je w gumę na dużej ilości smaru. Smar może być silikonowy.
Ja tam z Vemy jestem zadowolny jeden na aucie już trzy lata a drugi dwa. A co do kalamitek to jak pisałem wcześniej spełniają swoje zadanie bo smarują gumy, które piszczą i po tym zabiegu jest kompletna cisza.
Swoją drogą nie rozumiem gdzie niby ta stalowa tuleja ma się znajdować? Zatopiona w gumie - po co? Między gumą a śrubą mocującą - znów pytam po co? bo tylko takie są opcje jeśli kalamitki są źle umieszczone albo jestem debilem i czegoś nie rozumiem (czego również nie wykluczam:-) )
Using Tapatalk
Potwierdzam że vema z kalamitkami to lipa, od strony śruby masz stalową tuleje i dopiero jest guma (logiczne, śruba obracająca się w gumie to nie byłby dobry pomysł) kalamitka smaruje nie to połączenie co trzeba, u mnie vema padła po ok 50 kkm aczkolwiek piszczą od początku do końca. Na górze fotki omawianej tulei wahacza TRW i opis POPRAWNEGO montażu.
Vema bez kalamitek to lipaBo jak piszesz skrzypią praktycznie od samego początku. Ja na razie jestem zadowolony jak pisałem lewy ma trzy lata a prawy dwa. A TRW ile wytrzymują?
Using Tapatalk
Ja mam z kalamitkami i moim zdaniem to Lipton.