DPF i miasto. Pytanie dot. zakupu.

[SliwusBuu]

jeżeli poprzedni właściciel nie wymieniał oleju w ASB, to nadal nie należy (bez powodu) tego robić, bo to może tylko pogorszyć jej stan.

Jakim cudem wymiana oleju w skrzyni automatycznej na nowy może pogorszyć jej stan?? Akurat ASB jest mechanizmem dość wrażliwym na jakość oleju, a ten m.in. przez temperaturę jaką osiąga w ASB podlega znacznie szybszemu zużyciu niż w manualu.

[khazar]

...

Właśnie dlatego kolejni użytkownicy mają problem. Bo pierwszy właściciel kupuje nowy z salonu, serwis robi minimalny (to co ASO uznaje za konieczność, a oni jak najbardziej ścinają koszty serwisowe, żeby przekonać tanim utrzymaniem samochodu przy jego zakupie). Oczywiście samochód raczej bez problemu robi te 150-200k km, bez większych awarii. Następnie zostaje sprzedany, a jego kolejny właściciel ma duży problem, bo zaczynają się kosztowne awarie. Dziwią mnie trochę teksty o Twoim dobrym serwisie, skoro sam przyznałeś, że zmieniasz dość rzadko olej, na produkt dość średniej jakości, poza tym filtry, hamulce i to wszystko. Więc wyjaśnij mi, w czym mój samochód jest gorzej serwisowany od Twojego, jeżeli przeprowadzam dokładnie takie sam serwis, tylko częściej i na lepszych częściach + np. wymieniałem olej w skrzyni biegów manualnej. Nie pamiętam żeby coś mi się popsuło w moim egzemplarzu, ale wiem że mam samochód z przebiegiem obecnie 230k km i między innymi dlatego przykładam się do serwisowania, aby wszystko jak najdłużej było sprawne - choć liczę się z tym, że jakieś elementy osprzętu będę musiał wymieniać. I w tym miejscu wracamy do głównego wątku, czy używany 10 letni diesel jest tani w eksploatacji. Moim zdaniem nie można tak powiedzieć, bo nawet dobrze serwisowany samochód, przy tym przebiegu może narobić kosztów i trzeba się z tym liczyć. Szczególnie w mieście. Nie mówię, że jest to zły silnik, bo ma swoje plusy - każdy musi wybrać to co mu pasuje.

[Krzysztof]

Jakim cudem wymiana oleju w skrzyni automatycznej na nowy może pogorszyć jej stan?? Akurat ASB jest mechanizmem dość wrażliwym na jakość oleju, a ten m.in. przez temperaturę jaką osiąga w ASB podlega znacznie szybszemu zużyciu niż w manualu.

Powodem jest podobno fakt, że przy wymianie oleju w ASB, w której nie był on wcześniej wymieniany, następuje odrywanie się osadów, które mogą się potem dostawać do mechanizmów skrzyni, bo trudno je w całości wypłukać. Nie ja to wymyśliłem, a jedynie napisałem, że "bardzie skłaniam się do takiej teorii".

[magil]

Powodem jest podobno fakt, że przy wymianie oleju w ASB, w której nie był on wcześniej wymieniany, następuje odrywanie się osadów, które mogą się potem dostawać do mechanizmów skrzyni, bo trudno je w całości wypłukać. Nie ja to wymyśliłem, a jedynie napisałem, że "bardzie skłaniam się do takiej teorii".

To tekst z ASO rozumiem?
Gdyby olej był wymieniany odpowiednio często to depozyty nie miałyby szansy zagrozić skrzyni. A tak tylko gromadzisz w skrzyni syf, który spowoduje awarię przekładni wcześniej niż później. Ale to już pewnie problem kolejnego właściciela, a nie Twój Specjaliści twierdzą, że żywotność każdego oleju hydraulicznego to max 4-5 lat.

[khazar]

Poza tym często właśnie w ASO zalecają wymianę tych olejów częściej niż jest zalecane w książce od samochodu. Kwestia tego, czy w konkretnym ASO przykładają się do roboty, czy mają to w dupie.

[Krzysztof]

To tekst z ASO rozumiem?

Nie. To teoria niektórych specjalistów zajmujących się tylko ASB.

Gdyby olej był wymieniany odpowiednio często to depozyty nie miałyby szansy zagrozić skrzyni. A tak tylko gromadzisz w skrzyni syf, który spowoduje awarię przekładni wcześniej niż później. Ale to już pewnie problem kolejnego właściciela, a nie Twój Specjaliści twierdzą, że żywotność każdego oleju hydraulicznego to max 4-5 lat.

Każdy olej zostawia na ściankach osady, w silniku tez masz syf! Tylko w silniku łatwiej go wypłukać, niż w ASB. A płyn w ASB nie traci swoich właściwości, jeśli go nie przypalisz. I skończcie już z tym "problemem kolejnego właściciela", bo każdy serwisuje auto dla siebie, a nie dla kolejnego właściciela, a ja swojej 159-ki nie zamierzam sprzedawać, nawet jak kupie nowe auto!

[khazar]

To będziesz mógł z pierwszej ręki opowiedzieć przy jakim przebiegu będzie remont skrzyni biegów :-) Sam napisałeś, że jak olej nie był wymieniany, to nie wymieniać bo jest ryzyko wypłukania syfów - sprawy by nie było, gdyby olej był wymieniany co 60k km. Nie chce się kłócić i udowadniać co robisz dobrze a co źle. Wątek był o zakupie JTD do miasta, ja nadal uważam, że to nie ma sensu. No chyba, że kogoś bardziej kręci odgłos silnika diesla niż benzynowego.

[krzystof]

Właśnie dlatego kolejni użytkownicy mają problem. Bo pierwszy właściciel kupuje nowy z salonu, serwis robi minimalny (to co ASO uznaje za konieczność, a oni jak najbardziej ścinają koszty serwisowe, żeby przekonać tanim utrzymaniem samochodu przy jego zakupie). Oczywiście samochód raczej bez problemu robi te 150-200k km, bez większych awarii. Następnie zostaje sprzedany, a jego kolejny właściciel ma duży problem, bo zaczynają się kosztowne awarie. Dziwią mnie trochę teksty o Twoim dobrym serwisie, skoro sam przyznałeś, że zmieniasz dość rzadko olej, na produkt dość średniej jakości, poza tym filtry, hamulce i to wszystko. Więc wyjaśnij mi, w czym mój samochód jest gorzej serwisowany od Twojego, jeżeli przeprowadzam dokładnie takie sam serwis, tylko częściej i na lepszych częściach + np. wymieniałem olej w skrzyni biegów manualnej. Nie pamiętam żeby coś mi się popsuło w moim egzemplarzu, ale wiem że mam samochód z przebiegiem obecnie 230k km i między innymi dlatego przykładam się do serwisowania, aby wszystko jak najdłużej było sprawne - choć liczę się z tym, że jakieś elementy osprzętu będę musiał wymieniać. I w tym miejscu wracamy do głównego wątku, czy używany 10 letni diesel jest tani w eksploatacji. Moim zdaniem nie można tak powiedzieć, bo nawet dobrze serwisowany samochód, przy tym przebiegu może narobić kosztów i trzeba się z tym liczyć. Szczególnie w mieście. Nie mówię, że jest to zły silnik, bo ma swoje plusy - każdy musi wybrać to co mu pasuje.

Święte słowa nie można się nie zgodzić z tym co piszesz

[Krzysztof]

Nie chce się kłócić i udowadniać co robisz dobrze a co źle. Wątek był o zakupie JTD do miasta, ja nadal uważam, że to nie ma sensu.

I mimo tego, że sam wiesz, że to bez sensu, to eksploatujesz swoje auto na 7 km trasach w warszawskich korkach, jeżdżąc ciągle na niedogrzanym silniku, ale nie przeszkadza Ci to cały czas pouczać kogoś, kto na co dzień robi trasy po 2x25 lub 2x55 (i to głównie po dwupasmówkach i autostradzie), jak często ma wymieniać olej w swoim silniku . Weź wyluzuj, bo obaj jesteśmy zgodni, że zakup diesla do jazdy po mieście jest bez sensu.

[khazar]

Ale w weekendy robię trasy po 250-400 km w jedną stronę, więc zdąży się wszystko wypalić dobrze :-) I wielokrotnie podkreślałem, że zmieniłem zdanie i chętnie wymieniłbym swojego diesla na benzynę 2.2 lub nawet 3.2 - bo przy takim użytkowaniu bardziej by mi pasowały. Człowiek uczy się całe życie, głupio by było uparcie tkwić w swoich przekonaniach.

Nie pouczam, Twój samochód rób co chcesz - tylko nowy samochód z salonu jest dość kiepskim wyznacznikiem bezawaryjności, bo w zasadzie każdy przejeździ pierwsze 200k km bez kłopotów, więc na podstawie takiej eksploatacji trudno wyciągnąć jakieś wnioski.