Witam wszystkich forumowiczow. Od miesiaca mam problem z maja alfa 159 2007 1.9 JTDM 150KM 939. Mieszkam w Anglii I auto tez angielskie. Zaczelo sie od spadku mocy, przerywaniu itp. Mechanik wyczyscil mi caly uklad wydechowy I wycial jakies klapki bo podobno pelno sadzy bylo. Samochod odzyl jak nowy, moc wrocila jezdzilo sie naprawde rewelacyjnie. Przez tydzien, bo zaczelo mi sie zlizgac sprzeglo. Wiec wymienilem caly zestaw razem z dwumasa. I zaczal sie problem z ktorym nikt tutaj (znaczy tu gdzie mieszkam) nie potrafi sobie poradzic. Gdy ostro przyspieszam (gaz do dechy) od 1600 obrotow gdzies do 2200 cos sie trzesie w srodku jakby auto jechalo po tarce, taki metaliczny dzwiek (w okolicy sprzegla skrzyni), wibracje na skrzyni, silniku. Na kierownicy, pedalach i drazku nic nie czuc. Zaczyna sie dopiero od 3 biegu delikatnie a na 6 juz porzadnie slychac i trzesie bardziej. Ale przyspiesza rownomiernie , nie przerywa, tylko ten halas i wibracje. Slyszalem setki opini i tyle samo rzeczy do wymiany od tutejszych mechanikow. Nie jezdze w taki sposob na codzien, raczej spokojnie i nie przyspieszam gwaltownie na niskich obrotach (po wymianie sprzegla pojechalem przetestowac na autostrade czy sie nie slizga) i dopiero wtedy zauwazylem. Pierwsza diagnoza ze to pol oski (ta dluzsza) bo maly luz jest. Wymienilem. Nie pomoglo. Dalej to samo. Nie chce w ciemno wymieniac bo juz mnie kosztowala dobre 1500£. Dodam tylko ze ostatni mechanik ktory sprawdzal ( ten co wymienial sprzeglo z dwumasa) mowi ze poduszki ale nie jest pewny na 100% tzn. ja nie jestem pewny czy mu zaufac i wymienic. Czy ktos moze wie cos w tym temacie? Ktos mial podobny problem? Jakies sugestie? Z gory bardzo dziekujei pozdrawiam.