Wiem, że to temat rzeka i wciąż wałkowany. Kilka miesięcy temu wyskoczył mi błąd poduszki kierowcy jak się okazało tak bez konkretnego powodu. Ostatnio auto było u mechanika na wymianie łączników stab. auto odebrane wszystko OK.Następnego dnia rano wsiadam odpalam i wszystko gaśnie oprócz kontrolki airbagu i tak sobie świeciła do dzisiaj. W związku z bardzo słabym akumulatorem (oryginał uwierzycie 10 lat) pojechałem kupić nowy i tak też się stało, myślałem, że to może być przyczyna różnych cudów z instalacją, słabe napięcie przy rozruchu i błąd gotowy. Po wymianie pojechałem do w/w mech. i powiedziałem co jest grane, podjechał na warsztat podpiął pod kompa. i skasował błąd airbagu. Ponoć ten sam błąd co ostatnio czyli poduszka kierowcy słabe napięcie czy coś takiego. Ucieszony wsiadam odpalam wszystko OK i tak jadę kawałek staję wyłączam silnik, za chwilę odpalam i co? Zapalona kontrolka airbagu!!! Nie będę cytował słów, którymi określiłem to zdarzenie. Na szczęście nie zapłaciłem nic za skasowanie błędu bo wyszedł bym z siebie i stanął z boku.Macie pomysł co jest grane? Wiecie jak to jest jak coś się pali i nie gaśnie na wyświetlaczu![]()