Drodzy alfoholicy. Zwracam się do Was z problemem z którym borykam się już od roku. Moja 159 (1.9 16v 2006r.) zazwyczaj pracuje równo, obroty na biegu jałowym około 750. Czasem jednak potrafią oscylować pomiędzy 1000 a 500 obr/min. Gdy spadną poniżej 500 samochód gaśnie ( tak jakby się zdusił). I tu zaczyna się mój problem. Przy wysprzęglaniu ( dojeżdżając do świateł) obroty lecą na łeb na szyje i samochód mi gaśnie. W tym wypadku jestem uziemiony bo z rozrusznika go nie odpalę. Jedyne co mnie ratuje to wykorzystanie kawałka jaki mi brakuje do świateł oraz tego, że samochód się toczy i odpalenie " na pych". Wtedy mogę go zgasić i odpalić ze stacyjki. Nie mogę przewidzieć kiedy tak się dzieje,czasem raz na miesiąc a czasem 3 razy w tygodniu. Jedyna zapowiedzią takiej niespodzianki są oscylujące obroty.
Czy możecie mnie nakierować za co się zabrać. Zostawiałem auto kilka razy u mechaników, jednak Ci stwierdzili ze samochód pracuje równo i nie ma żadnych błędów. Ratujcie, bo każde światło to potencjalna rosyjska ruletka:/
Pozdrawiam.
Dawid