Pomoc przy zakupie AR159 / Brera

[dpar]

straty czasu i często nerwów w serwisi

Jakiej straty nerwów i czasu? Klient zgłasza usterkę, samochód jest sprawdzany, a on dostaje zastępczy. Jeśli ma wykupione dobre assistance, to wymiana następuje na drodze w miejscu awarii. Laweta zabiera jeden samochód, a podstawiany jest drugi.
Nie sądzę, że jak samochód komuś pada w polu, to tylko i wyłącznie z powodu przeciągnięcia czasu wymiany oleju z 10 do 15 tys km. Więc wymieniając olej co 10 000 km:
- traci czas na niepotrzebną usługę serwisową,
- traci pieniądze na niepotrzebną usługę serwisową,
- po kolejnych 5 tys samochód i tak mu się psuje, więc nie zaoszczędza na nerwach, a tym bardziej na czasie.
To co piszesz jest nielogiczne.

W przypadku aut kupowanych dla fun-u, zgodzę się, że bardziej świadomy właściciel będzie dbał o samochód zgodnie z wytycznymi środowiska entuzjastów. Ale nie w przypadku zwykłego dupowozu, którego zadaniem jest jeździć i podkreślać prestiż właściciela.

[magil]

z powodu przeciągnięcia czasu wymiany oleju z 10 do 15 tys km

Ale rozmawiamy o zaletach serwisu long life = 30 000 km.

- - - Updated - - -

Janusz to stan umysłu, a nie stan portfela.

Tak, to bardziej trafne określenie.

- - - Updated - - -

Jakiej straty nerwów i czasu?

Chyba mało słyszałeś/widziałeś jak działają niektóre ASO... Dla mnie strata czasu to jeżdżenie do serwisu po pierdoły, które nie powinny się zepsuć (a się psują uniemożliwiając normalną eksploatację mojego auta).

[Pływak]

Nie o zaletach a o nazwaniu ludzi serwisujacych auta zgodnie z wytycznimi producenta Januszami. Januszowanie to jest właśnie ból dupska ntych z kolei właścicieli aut ze poprzednik nie zmienial oleju co 10 k km i on teraz ma trupa. Jak komus przeszkadza taki sposob serwisowania niech sam kupuje nówkę i serwisuje wg swojego widzimisię. Równie dobrze taki posiadacz nowki moze nas kupujących auta uzywane nazwać Januszami bo kupujemy jego przechodzone auta ;] Jak pisalem punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i szczerze życzę wszystkim w PL abysmy byli takimi Januszami jak w Niemczech i bylo nas stac na kupno nówki co kilka lat mając serwisy i naprawy w nosie.

[magil]

Janusz przez duże J to imię, dlatego pisząc o januszowaniu, aby nie kogoś niechcący nie obrazić, powinniśmy moim zdaniem stosować pisownię z małej litery.

Jak komus przeszkadza taki sposob serwisowania niech sam kupuje nówkę i serwisuje wg swojego widzimisię.

Mi to wcale nie przeszkadza, ani nie mam na celu obrażanie kogokolwiek, jednak lubię nazywać rzeczy po imieniu.

[dpar]

Ale rozmawiamy o zaletach serwisu long life = 30 000 km.

Napisałeś wcześniej:

Są auta, które nie dojeżdżają do pierwszej wymiany oleju.

Czyli rozumiem, że psują się przed momentem wymiany wynikającym z przebiegu i to z tego powodu, że nie wymieniało się oleju 3x częściej niż to zalecane. W przeciwnym wypadku jaki miałby ten fakt sens w kontekście prowadzonej dyskusji?

[skuler]

... proponuje stworzyć oddzielny wątek 'januszowanie na zachodzie' i tam dywagować o tym co statystyczny Niemiec robi z samochodem, co jest dla niego stresem, co startą czasu i jakie ma assistance.

[BADyLowy]

Witam,

Mógłby ktoś się wypowiedzieć? Cokolwiek...

w ww.otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-159-ID6yTNVL.html#63bbe7833c

[dpar]

Uwagę na siebie zwracają jakieś ogromne, jak wentylki w kole od Kamaza, spryskiwacze reflektorów. Dużo własnoręcznych modyfikacji. Przy zakupie byłbym podwójnie ostrożny, bo jak ktoś lubi modzić, to wie jak zamaskować niektóre usterki.

[Kuleski]

Cześć,

https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...tml#f5d655393e

Coś czuję że wiecie całkiem sporo na temat tego samochodu. Podzielicie się tą wiedzą?

Pozdrawiam

[magil]

Ja wiem tylko tyle, że ogłoszenie wisi już dość długo, a cena jak za Ti wydaje się dość atrakcyjna.