Tak jak wczesniej pisałem odnosnie alarmu który sie nie załanczal udałem sie z tym do serwisu ASO w Kielcach pan mechanik (jezeli można go tak nazwać) po podłączeniu do komputera zaczął wyliczać uszkodzenia Boody potem gniazda stacyjki oczywiscie wymiana na nowe ,ale nie mógł konkretnie postawic diagnozy z pomocą przyszedł drugi pan który dołożył jeszcze elektroniczną blokade kierownicy a wiec ładne pare tys. się zrobiło wiec podziękowałem zapłaciłem za podpiecie komputera i na tym sie zakończyła wizyta. Ale nie dało mi to spokoju jak cos jest to niech działa znalazłem goscia na internecie gosc z Mielca przyją auto zakodował klucze na nowo alarm smiga bez problemu i to za ileż