Hm, może ja miałem pecha, może poprzedni właściciel był idiotą. Nie wiem. Wiem jedno - żadne inne (nawet wysilone - jak np. hondowskie) silniki nie wykazują się tak dużą padliwością. Będąc skazanym na auto używane - drugi raz nie kupiłbym 16-to zaworowego Twin Sparka. 8v to co innego.
Raczej zapomnij. Osprzęt inny (nie wiem czy w całości, ale w dużej części tak), skrzynia inna (6-cio biegowa - chociaż podobno widziane były egzemplarze pożenione z piątką - fantazja polskiej myśli technicznej - czyt. tania naprawa), inne nawet sprężyny przedniego zawieszenia. Moim zdaniem - za dużo rzeźby, chociaż wszystko się niby da.