... ja nie mam nic przeciwko myciu auta i dbaniu o nie, bo sam mam hopla na tym punkcie. Ale osobiście od czasów Cinquecento jak pamiętam (a tam zaczął sie ocynk) dopóki auto nie było walnięte nie było mowy o rdzy itp tematach.
Jakbyśmy mieli NAGLE taki śnieg jak w Finladnii to Polska stoi. Ale to inna bajka, tam wiedzą co to zima i inaczej na to przygotowani są. Nie ma soli, jest poprostu śnieg. U nas syf i błoto z czego ? Noooo z soli. Ale gdyby nie ta sól to przeciez ... no właśnie kraj stoi. I wszyscy narzekają. A kto narzeka ? Nooo Ci co nie mieli styczności z prawdziwą zimą. Czyli kto ... czyli ludzie pt ówcześni "gimnazjaliści" jak moja córka. Kto widział wtedy opony zimowe ? Były bieżnikowane, albo standard D124 "całoroczne". Zgodze sie na ewentualne zarzuty - ruch był mniejszy, ale nie zerowy i nikt nie płakał na -10 i full śniegu. Nooo sorry, taki mieliśmy klimat

I szło jedzic wszystkim. 125p, Polonezem itp "wynalazkami".