Witam wszystkich.
Panowie po zjechaniu z autostrady pewnego dnia (około 80km) nagle ogrzewanie przestało działać, zamiast ciepłem to dmuchało zimnym i temperatura zaczęła się podnosić powyżej 90 stopni. Zatrzymałem się, podnoszę maskę a tam pusty zbiorniczek płynu i mokro dookoła zbiorniczka. Kupiłem płyn zalałem do poziomu max i wróciłem już normalnie do domu bez ubytku. Jednak gdy pojeżdżę trochę agresywniej to płyn stopniowo znika, kupiłem nowy zbiorniczek płynu jednak jeszcze go nie założyłem tylko korek na szybko ten nowy zakręciłem na stary zbiornik, pojeździłem trochę podnoszę maskę i znowu pusto, odkręcam ten nowy korek i zaczęło mi wypychać powietrze patrze a tu płyn idzie do góry i zatrzymał się powyżej max. Odpaliłem silnik i stan płynu zaczął opadać. Panowie o co chodzi? Auto jest mi codziennie potrzebne ale boję się tak jeździć bo nie wygląda to za dobrze, nie widzę nigdzie wycieków, węże całe, a jedyne miejsce gdzie widać skąd wypychało płyn to ten odpowietrznik u góry z tyłu zbiorniczka. Proszę o pomoc.