Zaraz wyjdzie, że silniki 2.0 JTDm to kupa złomu, bo najlepszy i najlepiej kupiony to szrot. A najdziwniejsze, że nie ma kompresji a jedzie!!No sorry, ale musiałem. Gość, który zawsze z wyższością poucza innych, takie bzdury pisze.
Pomiar na dobrej hamowni obali niepoprawnie wykonany pomiar kompresji.
Zaraz wyjdzie, że silniki 2.0 JTDm to kupa złomu, bo najlepszy i najlepiej kupiony to szrot. A najdziwniejsze, że nie ma kompresji a jedzie!!
Pomiar na dobrej hamowni obali niepoprawnie wykonany pomiar kompresji.
Ja tez bym obstawial bledny pomiar bo wartosci zupelnie kosmiczne im wyszly. Zrob kolejny pomiar w innym miejscu i odwiedz hamownie zanim wydasz tysiace na remont
-------------------------------------------------------
Wpadla mi w oko ta sztuka: otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-159-alfa-159-1-9-jtd-ti-ID6zlJC4.html
Ktos ma jakies info? Wieczorem bede mial VIN no i korci mnie umowic sie z ,,Ted diagnostyka'' na ogledziny przedzakupowe bo chyba wlasnie oni w okolicy Wrocka najpopularniejsi sa do takich rzeczy.
W aucie podobno nic nie ruszane. Klapki, egr na miejscu, dpf co 500km, sprzeglo i skrzynia fabryczne wiec wszystko do potencjalnego remontu
Sanki podobno 'troszke podrdzewiale, tak jak w kazdej', opony tez do wymiany wiec cena raczej ani nie szalenie atrakcyjna, ani zbyt wygorowana jak za wersje z xenonem i Bose...
Ostatnie strony tego tematu pieknie mnie wyleczyly z samochodu jakim jest alfa 159. Bo chyba do 20 tys nie znajde zadnej sensownej sztuki.Bo wykladanie pozniej 10 tys dodadkowo na doprowadzenie go do stanu zywalnosci na tylu letni samochod jest bez sensu.Chyba ze ktos ma na sprzedaz z forumowiczow alfe teraz lub blizsszej przyszloscialbo jest ktos z mazowieckiego okolic siedlec kto by pomogl w zakupie alfy, oczywiscie nie za darmo
Sorry ale bezsensem jest to że chcesz kupić auto segmentu D do 20 tyś zł ale nie chcesz włożyć 10 tyś na doprowadzenie go do dobrego stanu. Myślę że powinieneś sobie odpuścić i pozostać przy tym czym jeździsz obecnie. Myślisz że jak kupisz auto obojętnie jakiej marki segmentu C lub D za 20 tyś. zł to będzie jak nowe?Napisał Maniek13
Ostatnie strony tego tematu pieknie mnie wyleczyly z samochodu jakim jest alfa 159. Bo chyba do 20 tys nie znajde zadnej sensownej sztuki.Bo wykladanie pozniej 10 tys dodadkowo na doprowadzenie go do stanu zywalnosci na tylu letni samochod jest bez sensu.Chyba ze ktos ma na sprzedaz z forumowiczow alfe teraz lub blizsszej przyszlosci
Sorry, Grisza, ale Maniek ma dużo racji. przejrzyj ogłoszenia do 20.000zł. Pokaż mi 5, albo 3, chociaż jedno ogłoszenie, gdzie sprzedający pisze uczciwie co jest do zrobienia w aucie. wszystkie "bez wkładu własnego". pewnie tych bez wkładu jest rzeczywiście 20-30%, ale siłą rzeczy po obejrzeniu kilku strupów kupujący patrzy na wszystkie ogłoszenie przez pryzmat tych poprzednich i wszystkich sprzedających traktuje jako potencjalnych oszustów. Nie chodzi tylko o alfę, wszystkie auta w komisach są super hiper ameryka. Naprawdę można się zirytować, kiedy po raz n-ty jedziesz oglądać auto które ma być sprawne, a jest skarbonką, bo przecież "oczywistą oczywistością", że do auta trzeba dołożyć 10.000. to sprzedający komis jest specjalistą i ma poinformować kupującego o stanie towaru, który sprzedaje. Natomiast w Polsce przyjęło się, ze to kupujący ma rozwiązać zagadkę pt. "co handlarz ukrył, podpicował, itd". W Niemczech auta z przytartym na parkingu błotnikiem sprzedawane są w wielu przypadkach jako powypadkowe (Bo Niemiec boi się, że ktoś mu zarzuci oszustwo). takie auto u nas jest bezwypadkowe, po przecież to tylko stłuczka parkingowa. u nas auto powypadkowe to takie które się na drzewie zawinęło. kto w ogłoszeniu napisze, ze kończy się sprzęgło, albo trzeba wymienić rozrząd? że są pierwsze objawy padającej skrzyni M32? U nas nikt. za odrą i owszem. Jak napisze, że jechałem 700km po auto na podstawie 1 (słownie jednego) zdjęcia i rozmowy telefonicznej z właścicielem, to kupujący auto w Polsce będą się w czoło pukali - u nas trzeba 1. obejrzeć auto na zdjęciach z każdej strony 2. zweryfikować przebieg 3. sprawdzić historię wypadkową. 4. wziąć auto do ASO na przegląd 5. podliczyć ile trzeba dołożyć do auta. 6. wrócić do punktu pierwszego.
Z tym wkładem własnym to jest subiektywna kwestia. Ja swoją 159 będę zaraz sprzedawał i raczej nie będzie bez wkładu własnego, bo chociażby jest kilka sporych rys na drzwiach (ktoś pewnie zrobił prezent na mieście). Ale dla jednego to będzie "trzeba spolerować" a dla drugiego "można ale nie trzeba" i jeden uzna, że oprócz ceny trzeba włożyć w auto kilka tysięcy na lakier, a inny uzna że wszystko igła, przeleci pastą tempo w niedzielne popołudnie i będzie zadowolony.
Giulia Veloce Misano Blue 2.0 TB
159 Sportwagon Q-Tronic '06 Nero Oceano była
Za ile będziesz sprzedawał i kiedy? :-)
Jest gdzieś może wystawiona?
Jeszcze nie jest wystawiona, bo właśnie czeka na powrót kolektora wydechowego z planowania - usterka pod tytułem "urwana szpilka", klasyka. Jak skończy pobyt w spa to wystawię, zdjęcia już mam zrobione
Giulia Veloce Misano Blue 2.0 TB
159 Sportwagon Q-Tronic '06 Nero Oceano była
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
