W sumie to mój chyba pierwszy problem z Alfą . Mianowicie zacznę od początku .
Wczoraj wieczorem wsiadłem do auta którym ostatni raz osobiście jeździłem w poniedziałek .Po chwili zorientowałem się że kierownica przestawiona jakieś 30 stopni w lewo a ja jadę prosto - do tego auto jedzie jak chce . Nawrotka do garażu zapalam światło i co widzę .
Gdy kierownica ustawiona na wprost to lewe koło stoi idealnie w osi pojazdu ( równolegle do boku ) a prawe odchylone o jakieś 3-4 cm jak do skrętu w lewo .
Gdy kierownica ustawiona w lewo o te 30 stopni to prawe koło stoi idealnie w osi pojazdu a lewe wykręcone jak do skrętu w lewo jakieś 3 cm .
Pytam szanownej małżonki jaką dużą dziurę na asfalcie zaliczyła - twierdzi że nic takiego nie miało miejsca.
Nie ma żadnych śladów jakiejś mega dziury na przednich kołach , oponach , nic nie skrzypi nie stuka nie puka . Laweta i auto do mechanika bo strach jeździć .
Odebrałem tel. 30 minut temu - i słyszę - wszystko w porządku nie mam pojęcia jaka jest przyczyna rozjechania się kół to diagnoza na szybko ( w sumie żadna) .
Wahacze całe , końcówki drążków całe, drążki kierownicze całe, łączniki stabilizatorów całe - co jest grane ?
Wszystkie elementy zawieszenia są nowe ( wahacze góra- dół, drążki kierownicze, końcówki drążków kierowniczych , łączniki stabilizatorów ) Zbieżność była ustawiana na koniec sierpnia po wymianie tych elementów .
Co to może być ? Czy jest możliwość aby aż tak rozjechała się zbieżność że widać to gołym okiem ? Miał ktoś podobnie ?
Co sprawdzić w pierwszej kolejności ?