Witam
Dziś mając trochę wolnego postanowiłem ściągnąć kolektor ssący. poniewż zaczął mi lewe powietrze zaciągać. Jakież było moje zdziwienie gdy zaczynałem go wyciągać. Usłyszałem gzechotanie wewnątrz niego. Po wyciągnięciu postanowiłem wysypać to co tam grechotało. No i wysypałem i szokAluminiowe części tłoka się wysypały włącznie z kawałkami pierścienia. Dodam tylko że silnik ślicznie chodzi nic nie puka nie stuka nie faluje.Nie wiem ile to tam już leży i czy to nie stało się nim kupiłem moją alfę. Moje zdziwienie jest jeszcze większe bo nie mam pojęcia jak to się tam znalazło, wkońcu to ssący kolektor a nie wydechowy.
zresztą zobaczcie zdjęcia i poproszę Was o analizę w jaki sposób mogło to się znaleźć w ssącym kolektorze.
bym zapomniał dodam tylko, że gdzieś zimą ściągałem głowicę i tłoki były ok.