Mieliście takie coś?
Słucham audiobooka, w pewnym momencie jakby dzwięk się rozjeżdżał czy coś...zakłócenia. Myślę sobie: pewnie płyta CD uszkodzona, przełączę na radio. Przełączam, radio gra ale jestem w trasie, stacja ginie, szumy. No to może zmienię płytę i posłucham muzyki. Chcę wrócić do opcji Media ale nic. Dalej gra radio. No to wyłączę całość i znów włączę. Wyłącznik nie reaguje, w ogóle. Wyłącza tylko ekran, ale radio nadal gra. No to wyjmę płytę. Ale przycisk wysuwania CD też nie reaguje. Sprawdzam wszystkie przyciski, nic, wszystko zawieszone. Radio dalej gra. Przyciski sterujące z kierownicy też nie działają. Ani sciszyć, ani wyłaczyć, zmienić, nic....
Jadę dalej. Ciemny ekran, wszystkie przyciski i pokrętła nie reagują, w tym wyłącznik też, radio dalej gra. Płyty wyjąć też się nie da.
Zjeżdżam na parking. Wyłączam silnik. Radio dalej gra, mimo, że mialem ustawione wyłączanie miediów w momencie zgaszenia silnika...
No nic, siedzę i czekam. Po kilku minutach radio się wyłącza. Jezusmaria, jaka błoga cisza...
Czekam parę minut, odpalam silnik i....
WSZYSTKO Z POWROTEM DZIAŁA NORMALNIE. Rusza audiobook, pali się ekran, mogę wszystko przełączać, ściszać itd...
Co to było???