Jaki dystans zanim się rozgrzeje

[andro34]

praw fizyki nie da się oszukać,im na dworze zimniej tym wolniej każde auto się nagrzewa!

z ogrzewaniem w mojej alfie 156 nie mam żadnych problemów,nagrzewa się szybko i po kilku minutach jazdy czuć już ciepłe powietrze z nawiewów.
obecnie jeżdżę alfą 147 JTD,ta już nagrzewa się troszkę wolniej ale na ogrzewanie również nie mogę narzekać,jest bardzo wydajne.

[GrzesiekK.]

moze nie na temat ale w mojej v6 przy 15-20 st. na zewnątrz, trasa 7,5 km do pracy, droga prosta, dwa skrzyżowania tylko, poranne godziny dojazdu. to na mecie autko ma ok 55-60 st. , termostat i czujniki napewno sprawne

No ja się nie zgodzę, coś masz ten termostat uwalony, auto jak widzisz w podpisie mam takie jak twoje, termostat zmienialem w marcu na oryginal, odpalam auto, wsiadam, jade, po 4km trasie pod praca mam 80-85stopni [próg otwarcia termostatu], po drodze jedno skrzyżowanie na którym maks 1,5min stoje, auto jako że z rana i zimne nie krecone powyzej 3500rpm. Więc coś u Ciebie szwankuje.

[RONI]

U mnie z kolei wjeżdżam rano prosto w korek. Temperatura rośnie płynnie i po ok. 4-5 km (ok 15 min) osiąga 90* i tak już zostaje. Ogrzewanie działa bez zarzutu i już po właściwie 3-4 min daje ciepły nawiew.
Inna sprawa (co dziś niestety właśnie zauważyłem), gdy wyjeżdżam na zimnym na autostradę-brak korków. Na zew. +8*, jadę około 20 min, a temp. silnika wskazuje max 60-65*. I ani drgnie wyżej. Dopiero jak dojadę do świateł lub zwolnię do prędkości spacerowej zaczyna rosnąć ale bardzo wolno. Zrobiłem dwie 30-minutowe trasy, pomiędzy nimi przerwa ok. 2h i w obie strony to samo-ani razu nie przekroczyło 70*.
W korkach git - wskaźnik jak przyklejony na 90*. W trasie zaś 60-65*.

Też termostat?

[dududs]

U mnie z kolei wjeżdżam rano prosto w korek. Temperatura rośnie płynnie i po ok. 4-5 km (ok 15 min) osiąga 90* i tak już zostaje. Ogrzewanie działa bez zarzutu i już po właściwie 3-4 min daje ciepły nawiew.
Inna sprawa (co dziś niestety właśnie zauważyłem), gdy wyjeżdżam na zimnym na autostradę-brak korków. Na zew. +8*, jadę około 20 min, a temp. silnika wskazuje max 60-65*. I ani drgnie wyżej. Dopiero jak dojadę do świateł lub zwolnię do prędkości spacerowej zaczyna rosnąć ale bardzo wolno. Zrobiłem dwie 30-minutowe trasy, pomiędzy nimi przerwa ok. 2h i w obie strony to samo-ani razu nie przekroczyło 70*.
W korkach git - wskaźnik jak przyklejony na 90*. W trasie zaś 60-65*.

Też termostat?

kolego miałem podobnie w mieśie stało na 90 ale poza miastem spadało do 70 wymiana termostau Cie czeka

a co do termostatu Mincia nie mam nic do zarzucenia wczoraj robiliśmy teścik i nasze termostaty wypadły porównywalnie (ja mam nowiutki termostat Varneta) może mój troszkę szybciej załapał 90*C ale to były nie duże różnice

[RONI]

Tak też podejrzewałem...
a nie szukałem z czystego lenistwa
Skoro jednak mimo setek wątków na ten temat założony został kolejny, podpiąłem zapytanie.
Dzięki!