Witam,
W mojej Alfie ostatnio spotkała mnie przykra awaria, a mianowicie auto zaczęło się grzać, płyn chłodniczy uciekał przez korek pod wpływem ciśnienia,obroty zaczęły skakać na postoju, ogólnie silnik nie chodził najlepiej. Pojechałem do mechanika i tego samego dnia powiedział że to uszczelka pod głowicą ale raczej pęknięta głowica i trzeba liczyć się z kosztami między 5-6 tys zł (koszty robocizny, ewentualna naprawa głowicy ,uszczelki, olej, filtry i nowy rozrząd a przy okazji zrobienie szpilki na przy kolektorze wydechowym bo była urwana i na zimnym był charakterystyczny świst). Zagryzlem zęby i mówię no trudno robimy. Po sprawdzeniu głowicy okazało się że jest pęknięta i wg mojego mechanika lepiej jest kupić nową, także kupiłem używaną po planowaniu, sprawdzeniu i myciu z gwarancją za 1300 zł. Dowiedziałem się także że w tym momencie że odchodzi konieczność zajęcia się szpilką od kolektora bo na nowej głowicy jest cały zestaw oryginalnych szpilek. Także mając już głowice, chłopaki powiedzieli że wyrobią się w ciągu 2-3 dni. Jako że lubię wiedzieć na czym stoję to zapytałem się ile teraz wyjdzie naprawa, gdzie już zostały tylko koszty robocizny i materiałów, a jedyne czego się dowiedziałem to że dadzą znać po skończeniu bo teraz ciężko określić. Moje pytanie brzmi czy ktoś z was wymieniał ostatnio głowice w 1.9 JTD 150km ? Jestem kompletnym laikiem w temacie mechaniki, ale kwota 5-6 tys nawet dla mnie wydaje się ogromną, tym bardziej że wg znajomych których w ostatnim czasie spotkał podobny problem płacili w 4 cylindrowym dieslu a konkretnie audi a4b6 1.9 TDI 3000-4000 zł wliczając zakup głowicy. Do warsztatu zajmującego się moim autem mam pełne zaufanie, serwisują wszystkie auta w rodzinie, opinie mają świetne a także nie jest to serwis, a raczej mały warsztat w niewielkim mieście. W internecie ciężko jest znaleźć informacje na ten temat, a jak już są to sprzed 5-8 lat. Wywód trochę długi za co sorry ale chciałem jak najdokładniej wszystko opisać