Wracam do tematu bo dalej się z tym męczę.
Komputerowo żadnych błędów nie ma. Byłem w serwisie i w jednym serwisie powiedzieli EGR. Wyśmiałem ich bo jest zaślepiony. W drugim serwisie wymienili mi czujnik ciśnienia doładowania znowu na Boschowski (wymieniałem go dwukrotnie nawet na inne firmy) dalej to samo. 2 serwisy mi się poddały, i obydwa wykluczyły turbosprężarke co dziwne.
Musze jakoś sam to znaleźć.
Czy w takim przypadku na podane objawy może mieć wpływ:
-przepływka
-kolektor dolotowy
-wiązki kabli idące od czujników np. MAP sensora
Gdzie szukać żeby ponieść najmniejsze ryzyko czasowe i finansowe? Dodam tylko że przy rurze w turbo mam mocne zapocenie, szukać też gdzieś lewego powietrza czy wycieków oleju z turbo?
Dodam, że zauważyłem że na początku dnia gdy zaczynam jeździć mam spokój przez jakieś 10-15 kilometrów. Jak samochód się nagrzeje to ryzyko "odcięcia" turbo wzrasta. Tak samo po postoju np godzinny, częśto się zdarzy że odpale, turbo nie zaskoczy, znowu odpale i najczęściej za trzecim razem jest ok. Jakoś tak losowo zawsze 3 raz.
Dodatkowo, jak po jakiejś jeździe odetnie mi to turbo, to najpierw wskazówka jeszcze pompuje lecz lżej powiedzmy do 1 bara, a jak się zatrzymam, to za drugim razem jest kaplica i leci wolno jak czołg. Włącza się tryb awaryjny bo nabija tylko do 2k obrotów. I znowu, wyłączenie i właczenie silnika pomaga.