Czesc,
wiem,że temat był poruszany już w wątku Stelvio/Gulia, ale chyba mam ten przypadek w Tonale.
Generalnie od jakiegoś czasu start/stop przestał działać, zauważyłem późno ponieważ i tak go wyłączam przyciskiem na konsoli. Ponadto nie wiem czy ma to zwiazek z aku ale zaczęła się pojawiać informacja na wyświetlaczu aby sprawdzic filtr paliwa jak samochód trochę dużej postał(kilka dni), profilaktycznie wymieniłem filtr(był w miarę czysty) ale i tak kontrolka dalej sie zapalala przy włączeniu zapłonu. Na włoskim forum Tonale przeczytałem kilka przypadków, że razem z filterm wymieniali akumulator. Po przeczytaniu tego oraz w/w watku o problemach z IBS w Gulii/Stelvio zglosiłem do ASO, generalnie diagnoza była ze aku ok, ale i tak go podładowali. Oczywiscie start/stop zaczal działac, kontrolka od filtra już sie nie pojawia, mam wpiety voltomierz w gniazdo 12V wiec sobie napiecie monitoruje, po naładowaniu z ładowarki/prostownika bylo dokładnie tak jak w Stelvio, napiecie ok 13V, podnosiło się do 14.7V tylko podczas hamowania. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie to, że po kilku dniach SS juz nie działa, napiecie łądowania jest 13.8V podczas jazdy cały czas, dziennie jeżdże ok 40km, 80% trasa. Pomyślałem może troche mało, zrobiłem wiec trase 700km i nic, dalej SS nie działa, ładowanie było caly czas 13.8V. Zaopatrzyłem się w tester aklumulatora i generalanie pokazuje "cuda". Jednego dnia SOH 100%, SOC 85%, drugiego dnia SOH 86%, SOC 50%, napięcie po dniu postoju ok 12.2V, zaraz po jezdzie 12.6V. Chcaiłbym coś z tym zrobić jak jest gwarancja, gdyż mam wrażenie ze jest cos nie tak z aku albo z tym IBSem. Piszę wrażenie, ponieważ poza SS którego nie działa wszystko jest Ok, odpala normalnie nawet po kilku dniach postoju, żadnych błędów. Miał ktoś może w Tonale takie problemy, jak do tego podejść żeby skutecznie to zareklamować?
Pozdrawiam