Jechalem sobie spokojnie i nagle zniknela mi moc. Gaz do dechy i nic. Zwalnia. Jak stanela, to zgasla i nie chce odpalic. Wg. wskaznika paliwo jest. Po przekreceniu kluczyka kreci ale nie chce odpalic. Na tyle ile widze w tych ciemnosciach to nic nie cieknie.
Jakies pomysly co zabolalo moja Alfe?
Czekam wlasnie na hol.