Witam,
-jako że przy okazji wymiany chłodnicy coś się stało ze wspomaganiem (przyjechałem dobrym autem, wyjechałem z niedziałającą pompą), mianowicie zaczęło działać jakbym jeździł z 10x większym wspomaganiem, poszła pompa i dawała mega ciśnienie. Dziś po paru dniach w końcu ją wymienili i ponoć odpowietrzyli.
-Chodzi niby dobrze, czuć w końcu że jest opór, ale nie jest taki jak był na początku, może przyzwyczaiłem się do starej pompy.
-W każdym razie, słychać jakby pod kierownicą syczenie przy skręcaniu (nawet delikatnym) jakby właśnie pęcherzyki powietrza przelatywały pod spodem. Aż dziwne, czasami przy lekkim trzymaniu kierownicy nawet leciutko samo szarpnie kierownicą.
-Czy to jeszcze coś innego? Po wymianie jest lepiej ale syczenie nadal pozostało. Może jakieś wężyki gdzieś tam są?
-Podpowiedzieć może coś mechanikom, którzy wymieniali pompę przez 1,5 dnia? Już nie mówię, że zapłaciłem 240zł za wymianę...Kolejni partacze, którzy, gdy im powiedziałem o wymianie przez innego pana na parkingu w ciągu 5h, powiedzieli mi 'to go tu przyprowadź, chętnie mu to zlecę następnym razem!". <Szok>