Wiem, wiem , już wiele na temat ,,marchewy" było napisane tu na forum, ale ja mam pytanie , powiedzmy na czasie, co mogło spowodowac , że się zapaliła w obecnych okolicznościach, czyli ok. -18 st. mrozu i najzwyklejsza jazda po mieście , na nierozgrzanym jeszcze silniku?(temp. na zegarze ok, 50 st.)