Z tego co mi wiadomo, to olej został spalony przez silnik w bardzo szybkim tempie! podczas powrotu z pracy który trwał może z 20 minut. Fakt, że osoba ta nie jest pewna co do ilości oleju w silniku, ale dym z komina przypominający 30 letniego mercedesa w dieslu świadczył że nagle zaczą wcinać olej bez opamiętania aż do ostaniej kropelki. Czy jest to możliwe żeby zjadł olej z silnika w pół godziny???