AR 155 - Lata Chwały juz ...

[p_r_z_e_m_k_o]

Nie obraźcie się chłopaki ale dla mnie 155 jest bezpłciowa, taki lepszy Fiat Tempra Z kanciaków wolę starsze AR33, AR75 i AR164

A ja Ci powiem,że mimo iż 155 jest podobna do Tempry, to jednak ma w sobie coś agresywnego. Widać to szczególnie po agresywnej linii świateł, już kilka razy zdarzyło mi się że jak ktoś widział te światła w lusterku to zjeżdżał żebym mógł go wyprzedzić, pewnie nie spodziewali się że to stara poczciwa Alfina
No a 155 góruje nad 156 właśnie tą oryginalnością i prostotą konstrukcji, których 156 może pozazdrościć starszej siostrze

[fiergloo]

http://fierglu.blog.interia.pl/?id=769884

Pewne przemyślenia z tego wpisu straciły na ważności, aczkolwiek pokrewieństw z FIATem wykluczyć się nie da. W porównaniu do odrębności 75 to faktycznie już masówka. Ale dziś szybciej zdecydował bym się na 155 niż na 156.

[bikermarek]

W porównaniu do odrębności 75 to faktycznie już masówka.

Nie zgodzę się z Tobą:

75 1985-1992 386.000 egz.
155 1992-1997 192.000 egz.

Chyba, że mówiąc "masówka" miałeś na myśli 75, której wyprodukowano dwukrotnie więcej od 155

[fiergloo]

Chyba, że mówiąc "masówka" miałeś na myśli 75, której wyprodukowano dwukrotnie więcej od 155

Masówka pod względem zastosowanej technologii

[Bolsik]

Zgadzam się bo dla mnie największą wadą 156 (oczywiście oprócz tego że jest brzydka i się psuje ) jest właśnie jej popularność.

Co do AR155... Nie jestem jakimś wielkim przeciwnikiem tego samochodu, bo po prostu jest to dla mnie zbyt nijakie auto żeby go nie lubić Ale to już sprawa gustu - Wam się podoba i w porząsiu - przecież nie piszę że nie macie gustu bo Wam się podoba 155 .

Natomiast piszecie że ilość wyprodukowanych sztuk tego modelu w porównaniu do innych Alf to duży plus. Ok, zgoda. Ale jest jeszcze inny punkt widzenia - gdyby 155 była taka cudowna, to wyprodukowano by i sprzedanoby jej więcej. Samochody produkuje się z myślą o kliencie "tu i teraz" a nie z myślą o tym jaki to będzie fajny model za 15 lat dlatego bo będzie rzadki A fakt jest taki że model 155 to największy rynkowy niewypał AR w latach 90-tych. Nie pomogły jej nawet sukcesy sportowe, których nie neguję.

I jeszcze jedno a propo oryginalności AR155. Mam w pewnym sensie spaczone spojrzenie na ten samochód, ponieważ dawno temu mój ojciec jeździł Temprą, to chyba wszystko wyjaśnia

[bikermarek]

Masówka pod względem zastosowanej technologii

Chyba tylko jeśli chodzi o zawieszenie i przeniesienie napędu? TS-y i V6 stosowane w 155 były przecież rozwinięciem silników z 75.
Chyba, że się mylę?

... Nie jestem jakimś wielkim przeciwnikiem tego samochodu, bo po prostu jest to dla mnie zbyt nijakie auto

"Nijakie" to akurat chyba jest złe słowo. 155 jest zbyt charakterystyczna i indywidualna. Jest zdecydowanie inna niż reszta produkowanych wtedy samochodów. I chyba właśnie przez to nie trafiła do przeciętnego, masowego odbiorcy...

Natomiast piszecie że ilość wyprodukowanych sztuk tego modelu w porównaniu do innych Alf to duży plus. Ok, zgoda. Ale jest jeszcze inny punkt widzenia - gdyby 155 była taka cudowna, to wyprodukowano by i sprzedanoby jej więcej. Samochody produkuje się z myślą o kliencie "tu i teraz" a nie z myślą o tym jaki to będzie fajny model za 15 lat dlatego bo będzie rzadki A fakt jest taki że model 155 to największy rynkowy niewypał AR w latach 90-tych. Nie pomogły jej nawet sukcesy sportowe, których nie neguję.

I właśnie fakt, że 155 była "niewypałem", "porażką" czy jak jej inaczej nie nazwać, teraz z perspektywy czasu staje się jej największym atutem.
Ścierają się tu dwie sprzeczności: jak dogodzić "masowemu" odbiorcy i jednocześnie zacchować oryginalność.

I jeszcze jedno a propo oryginalności AR155. Mam w pewnym sensie spaczone spojrzenie na ten samochód, ponieważ dawno temu mój ojciec jeździł Temprą, to chyba wszystko wyjaśnia

Czy w/g Ciebie te trzy samochody są jednakowe?

[Digit]

I jeszcze jedno a propo oryginalności AR155. Mam w pewnym sensie spaczone spojrzenie na ten samochód, ponieważ dawno temu mój ojciec jeździł Temprą, to chyba wszystko wyjaśnia

To wciąż dalece subiektywne stwierdzenie, ja jeździłem Tipo i u mnie rzutuje to w drugą stronę. Mam porówanie i widzę o ile fajniejsza jest 155, chociaż to technologicznie niemal to samo i to wytykają malkontenci.

Sam wiele razy nazywałem ten model "mieszańcem bez rodowodu", ale to nic nie zawadza radości jaką daje jeżdzenie 155. Jest bardziej bezkompromisowa i daje mocniejsze wrażenia niż 156 - do upalania zdecydowanie wolę tego "Fiata".

Nie obraźcie się chłopaki ale dla mnie 155 jest bezpłciowa, taki lepszy Fiat Tempra Z kanciaków wolę starsze AR33, AR75 i AR164

Zwłaszcza wlepione przeze mnie Zagato i wersje sportowe są bardzo bezpłciowe.

I w tym duchu:


Pozdrawiam, d.

[MoDy]

jednakowe napewno nie ale bardzo podobne

[bikermarek]

jednakowe napewno nie ale bardzo podobne

Może jestem nieobiektywny (raczej na pewno) ale ja uważam, że z prezentowanej przeze mnie trzech samochodów najbardziej podobne do siebie są Fiat i Lancia. Alfa jednak się wyróżnia.

No i jeszcze jedno: gdyby 155 była tak bardzo do Tempry podobna - jak jej niektórzy zarzucają - to jej sprzedaż byłaby dużo wyższa. Moim zdaniem podobieństwo Tempry i 155 ogranicza się tylko do płyty podłogowej... I jeszcze dźwigienek przy kierownicy

[Digit]

Może jestem nieobiektywny (raczej na pewno) ale ja uważam, że z prezentowanej przeze mnie trzech samochodów najbardziej podobne do siebie są Fiat i Lancia. Alfa jedna się wyróżnia.

Obrys drzwi 155/Tempra/Tipo jest taki sam, bryła właściwie ta sama, ale zupełnie inaczej odbiera się charaktery tych aut. Jak ktoś nie widzi czemu, to nie będziemy przecież wmawiać na siłę.

Sporo ludzi na tym forum po prostu zaciekle broni modelu, którym przypadkiem (och?) jeździ. Chętniej wysłuchamy doświadczonych Alfisti, którzy przerobili w karierze kilka modeli ;-)

Dla nas prosta to konstrukcja i tanie części to zaleta, ale w dyskusji i tak nam wytkną, że to Fiat oraz hańba.

Pozdrawiam, d.