Czy można wymontować wał bez wyjmowania silnika ?
Czy można wymontować wał bez wyjmowania silnika ?
Można ale i tak trzeba sie tyle narozkręcać ze wyjęcie silnika to czysta formalnośc a jak wyjmiemy go sobie na zewnątrz to mamy przynajmniej komfort pracy wszystko mozemy wygodnie i dokładnie poskładać.
Alfa 33 Permanent 4
Alfa 166 2,4 Jtd ---- Była
Alfa 33 1,4 imola ---- Była
Alfa 156 Sport Wagon 1,9 16v Jtdm
A jaka jast masa silnika 1.7 8V ?
Nie wiem jaki mam gromadzić sprzęt i jakie siły
Niewiem jaka jest masa ale 16v we dwoch z bratem wyciągaliśmy.
Alfa 33 Permanent 4
Alfa 166 2,4 Jtd ---- Była
Alfa 33 1,4 imola ---- Była
Alfa 156 Sport Wagon 1,9 16v Jtdm
Cóż, tak to już jest, że coś za coś :-] Opisze po krótce. Z tydzień temu zaczęło sie niedobrze dziać. A konkretnie. Autko na wolnych obrotach, nie paliło na jeden garek. Przynajmniej miałem takie wrażenie, bo strasznie było słabe i dziwnie "zrywało". Zatem w niedziele postanowiłem się za to zabrać i wyczyściłem świece, końcówki kabli wysokiego napięcia od strony świeć jak i od strony aparatu zapłonowego, sprawdziłem jeszcze raz płyny oleje, paski i całą resztę osprzętu. Poprawiło się, ale nie na długo. Powiedziałem, że zabiore ją do mechanika lada dzień. Niestety tak to już jest że zawsze jest potrzeba jechać gdzieś. Podczas wyprzedzania, pan z Bryki Młodego Wieśniaka tak podniósł mi ciśnienie, że musiałem przypiłować bellę na 3 biegu gdzieś do 6900-7000 bo ten arystokrata nie chciał odpuścić. Ale widocznie czegoś nie przewidziałem, bo trzasnęło huknęło zgasła i musiałem zjechać. Przerażony całą sytuacją zadzwoniłem po kumpla i zholowałem piękną pod garaż. Na zajutrz spróbowałem odpalić i ............. odpaliła, ale słysze metaliczny pogłos i stuki. Zgasiłem więc i nie wiem na co się szykować. Czy czasem nie pękły pierścionki, skutkiem czego kompresji brak i mam zabawe ze szlifami cylindrów, czy spodziewać się czegoś innego. Dajcie znać co mogło się zdarzyć, bo wtedy będę wiedział gdzie szukać i od czego zacząć.
Czy słychać takie rytmiczne stukanie narastające z obrotami silnika???
Na początek odkręć miskę olejową powinno ci to wyjaśnić sytuacje, ale wstępnie szykuj się że obróciło ci panewkę na korbowodzie niezbyt przyjemna sprawa ale częsta w lekko zaniedbanych boxerach.
Alfa 33 Permanent 4
Alfa 166 2,4 Jtd ---- Była
Alfa 33 1,4 imola ---- Była
Alfa 156 Sport Wagon 1,9 16v Jtdm
Podepnę się, bo temat poruszyłem z tym samym problemem. Wybebeszyłem miske olejową. Prawda jest taka że to zobaczyłem przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Wymiana oleju tak naprawde zaraz po kupnie niewiele dała, bo na dnie miski była taka gęsta maź, w której była cała kupa dziadostwa. Prawdopodobnie pozostałości po poprzednich nieterminowych wymianach oleju. Troche jak smar, troche jak szlam z szamba. Ale nie to jest najgorsze. Wśród tego syfu znalazłem paseczki blaszek o szerokości 2-4mm grubości tej grubszej folii aluminiowej, a długie na 3-5cm i poszarpane. Jak wnioskuje są to pozostałości po panewce, albo po startym wale korbowym. Reszta wygląda nie tragicznie, tzn tłoki na całe i wizualnie nie widze jakiś rzeczy które by mnie zdziwiły. Aha i olej zajebiaszczo czarny pomimo tego, że zrobiłem na nim może z 2 tyś. Jak myślicie co sie stao ? Bo ja raczej nie jestem mechanikiem i ciężko mi ocenić. Dzięki za pomoc.
w mojej alfie 33 wersja dwugaźnikowa Weber poj. 1.5 ewidentnie od jakiegoś czasu pali na 3 cylindry i szarpie a po chwili zapala na 4 i wtedy słychać takie ssące klekotanie i nie wiem co jest temu winne - podejrzewam popychacz- a co wy o tym sądzicie ?
to klekotanie wydaje mi się ze jest zbyt glosne jak na boksera bardziej przypomina odglos z malucha niestety cisnienie jest wporzo, kontrolka po zapaleniu gaśnie olej i filtr wymieniany terminowo