Ja wiem, że nie jest lekko - to mniej więcej taka sama robota, jak wyjęcie stabilizatora, więc te 200 zł spokojnie się należy. Mi natomiast cały czas chodzi o ustalenie, za co trzeba wydać 500 zł i co jest wykonywane w ramach tak szumnie nazywanej regeneracji - bo jeśli to tylko jest wymiana uszczelnień i regulacja luzu międzyzębnego to to jest zdzierstwo.