jechalem autostrada dzisiaj i nagle cos telepalo tak jak kiedys w szprychy od roweru wkladalo sie patyczki, taki dzwiek robil sie jak dodawalem gazu.. nagle znikl pozniej byl i jest do tej pory.. to bylo w prawym przednim kole chyba... napewno cos z przodu. Mysle ze moze przegłub albo lozysko...nie wiem pomozcie??