Napisał kt0sfajny
Tu możesz mieć rację, bo faktycznie rozmawiałem kiedyś z facetem pracującym w salonie Skody/VW, który też często kupuje nowe samochody, pojeździ trochę i sprzedaje. Z tego co zrozumiałem - pracownicy salonów podobno mają jakieś "dzikie" zniżki.
Ale traf takiego.
Jak w wyszukiwarce wpisuję "kupiony w salonie w Polsce, I właściciel, serwisowany w ASO" i 2-3 letni, to takich ofert prawie nie ma (przynajmniej z takimi parametrami, jakich szukam).
ja jakos znalazlem ;p
np. ta http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11880215 ale droga jest
albo ta http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C12752887 (juz sprzedana)
albo ta http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C13123291 cena dobra
jeszcze taka
http://www.autoauto.autotrader.pl/pp...,110594095.asp
gdzie kucharek szesc tam jest co poklepac| jeszcze tu wroce | jezdze alfa bo mnie stac;P
Napisałem "prawie nie ma"
Tą pierwszą już widziałem (tzn. ogłoszenie). Fajna, ale rzeczywiście trochę droga.
Poza tym - nie bardzo rozumiem to "cudowanie" z zamianą tapicerki na skórzaną i elementów plastikowych w desce rozdzielczej na aluminiowe - w nowym samochodzie, przed odebraniem auta z salonu.
To nie mógł takiej opcji od razu zamówić?
Poza tym mają podejrzanie niskie przebiegi.
jak ktos jezdzi tylko praca dom zakupyNapisałem "prawie nie ma"
Tą pierwszą już widziałem (tzn. ogłoszenie). Fajna, ale rzeczywiście trochę droga.
Poza tym - nie bardzo rozumiem to "cudowanie" z zamianą tapicerki na skórzaną i elementów plastikowych w desce rozdzielczej na aluminiowe - w nowym samochodzie, przed odebraniem auta z salonu.
To nie mógł takiej opcji od razu zamówić?
Poza tym mają podejrzanie niskie przebiegi.
i czasem gdzies w trase to rocznie zrobi 15-20 tys
czyli takie 2 letnie auto moze miec 40-50 tys
ale sa tez 2-3 letnie ktore maja i 150 tys
czasem ktos bierze gorsza wersje ale zamawia dodatki z wyzszej
co do tapicerki to w firmie byly laguny II teraz kupili laguny III i w jednej byla jasna tapicerka i byla strasznie niepraktyczna i w renault zalozyli jakies pokrowce ciemne i przy sprzedazy tez ktos moze mowic ze czemu ktos cudowal z tapicerka
gdzie kucharek szesc tam jest co poklepac
Z tymi przebiegami to po prostu praktyki stosowane na rynku uczą takiej chorobliwej nieufności.
Ja np. sam też mam diesla i wcale dużo nie jeżdżę. Jak go kupowałem w 2007 r. to miał nieco ponad 40.000 km. (a był 1,5 roczny). Teraz ma 85.000 km. Czyli przez 3 lata przejechałem nieco ponad 40.000 km.
I jak go będę sprzedawał to też pewnie będę musiał tłumaczyć się takiemu niedowiarkowi, jak ja sam
To co powiecie na takie coś - mam Pandę z września 2003 roku z przebiegiem 54 tys km od zakupu w jednych rękach. Dobrze, że są wpisy, ale i tak potencjalnemu kupującemu będzie coś nie pasowało
To co powiecie na takie coś - mam Pandę z września 2003 roku z przebiegiem 54 tys km od zakupu w jednych rękach. Dobrze, że są wpisy, ale i tak potencjalnemu kupującemu będzie coś nie pasowało
No i widzisz - takie pokręcone czasy, że trzeba się tłumaczyć z uczciwości.
a mój dziadzia ma corsę z 95 od nowości i ma niecałe 70 tys. można - można
Było Skromne 156 1.8 TS 144 km i mniej skromne 156SW 2,5 V6 i były powody do mruczenia
Jest klekot 159 SW 1.9 JTD i 136 km i nie ma powodów do mruczenia
ALFA-i każdy dzień jest inny
a wczoraj w "legendy prl-u" byl fiat 125p z przebiegiem 1200km
polonez ktory mial jeszcze folie na siedzeniach
ale to sa juz typowo kolekcjonerskie auta
i wlasnie w programie padly slowa ze dawniej auta byly czyms co ciezko mozna bylo dostac i uzywalo sie tylko w wyjatkowych sytuacjach a tak to staly w stodole/garazu
a teraz auto moze miec kazdy nawet po kilka wiec juz sie tak o nie nie dba
i dawniej byly kartki wiec nie bylo jak teraz masz kase jedziesz i lejesz
w sumie Ci co wtedy mieli kase tez raczej nie mieli problemu z tankowaniem ale zwykli ludzie
ostatnio tata mi mowil ze przyslugiwalo tylko iles tam litrow na miesiac i w zime auto stalo w garazu i zbieral kartki zeby mozna bylo na wakacje jechac
teraz ktos kupuje auto jezdzi kilka lat i sprzedaje kupuje inny z zamiarem sprzedania po roku czy 2 wiec raczej nie dba o auto tylko robi to co najwazniejsze zeby jezdzic
niektorzy kupuja auto za 1000zl jezdza jak sie zepsuje to kupuja inne bo nie oplaca sie naprawiac
szkoda tylko ze wiekszosc Polakow stac tylko na starsze auta
rzadz wymysla nowe przepisy zeby utrudnic jazde starym autem ale to przeciez nie jest tak ze ludzie lubia stare auta tylko poprostu nie stac ich na nowe
do wyboru nowe auto na kredyt i klepanie biedy lub starsze uzywane ale bez kredytu to wybor jest raczej prosty
gdzie kucharek szesc tam jest co poklepac
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
