Na moje oko z tego co piszesz problem jest w sondzie inni podpowiadają przepływomierz a więc trzeba trobic test sondy jesli jest w porzadku sprawdzić przepływkę ( najlepiej pozyczyc ) tylko z tym jest kłopot . Po odłączeniu przepływki ( na zimnym silniku )obroty spadły i to jest oznaka że przepływka działa prawidłowo . Odepnij złącze przepływki na rozgrzanym silniku i niepowinno sie nic zmienić
Alfa Romeo 75 Turbo 1987
alfa Romeo 75 Turbo America 1990
Alfa Romeo Giulietta 1.6 1983
Alfa Romeo 145 1.4 boxer 1997
Alfa Romeo 155 V6 1996
Alfa Romeo 155 V6 1993 3.0 12V przekładka do 1.8 8v 1995
Napisał marcins737
Dziękuję
Na poważnie ,masz szczęście ,że Twój/Twoje samochody mają nieduże przebiegi i są stosunkowo młode ,bo inaczej czarno bym widział taki serwis .
Odłączenie przepływomierza od wtyczki powoduje zapalenie kontrolki wtrysku i przejście w tryb awaryjny zależnie od modelu i oprogramowania jest to ograniczenie mocy poprzez cofnięcie zapłonu lub skrócenie czasu wtrysku paliwa. Zależnie od sterownika po odpięciu przepływomierza silnik może pracować normalnie bo komputer przyjmie jakiś awaryjny średni parametr, albo nie będzie pracował ( będzie gasł, szarpał ) bo komputer nie będzie miał podstawowego parametru potrzebnego to dobrania odpowiedniej mieszanki paliwowo-powietrznej. Ponowne podpięcie przpływomierza spowoduje zgaśnięcie kontrolki wtrysku i normalną pracę silnika, zostanie zapisany tylko błąd w sterowniku, można go usunać podpinając sie do komputera albo poczekać aż sam zniknie. Czyli lekkie wróżenie z fusów :wink:
Metoda pewniejsza to jak pisałem wcześniej pożyczenie sprawnej przepływki na 10 minut (jeżeli komp.nie pokazuje błędu przepływki) .
Także Konik ,zacznijod przepływki ,później lambda (ona powoduje raczej szarpanie) niż opisane przez Ciebie objawy ,ale kto wie .
chyba odwrotnie :wink:
Alfa Romeo 75 Turbo 1987
alfa Romeo 75 Turbo America 1990
Alfa Romeo Giulietta 1.6 1983
Alfa Romeo 145 1.4 boxer 1997
Alfa Romeo 155 V6 1996
Alfa Romeo 155 V6 1993 3.0 12V przekładka do 1.8 8v 1995
Dżizaschyba odwrotnie :wink:
To jest najtańszy sposób na diagnozę ,bez komputera bez kupowania .Po prostu wpinasz sprawną przepływkę ,jeżeli nie gra jedziemy na komputer i tak dalej.
Witam
Mam bardzo podobnie - chociaż bez problemów już po rozgrzaniu.
Jak większość chyba stawiam na sondę lambda.
Myślę, że po prostu nie rozgrzewa się ona natychmiast od zamontowanej w niej grzałce (może grzałka sondy już nie działa).
Sonda dochodzi do siebie dopiero gdy rozgrzeją ją spaliny. Tak sobie to tłumaczę
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
wal_kon
Witam,
mam podobny problem . Jestem nowym posiadaczem alfy i problem wyglada nastepujaco:
zimny silnik - wolne obroty ok , po dodaniu gazu prycha , parska (nie sapie ) ale jechac nie chce, Na rozgrzanym silniku po naglym wcisnieciu gazu do dechy, szczegolnie na niskich biegach 1,2,3 brak ciagu . W zwiazku z tym ze dlube czasem przy swoich autach obstawialem przeplywomierz. Ale dzisiaj chyba zlokalizowalem usterke, za przeplywomierzem jest kawalek takiej harmonijki (gumowej karbowanej rury ) i tam odkrylem pekniecia. Obstawiam ze to powod moich ( i chyba waszych ) zmartwien . Jutro bede walczyl z autkiem i jak tylko dojde do jakichs wnioskow chetnie sie nimi podziele. Ale ciekawy jestem co wy o tym myslicie ..
Witam!
W końcu trzeba się ujawnić
Mialem podobne objawy - na zimnym silniku nie dawalo sie jezdzic, trzeba bylo grzac silnik okolo 3 minut i potem delikatnie uzywac gazu.
Przegladajac forum postanowilem sprawdzic przeplywke - odlaczylem ja, reset kompa i rano odpalam - okazalo sie, ze jest jeszcze gorzej - nacisniecie gazu powodowalo zgasniecie silnika. Przypomnialo mi sie, ze poprzedni wlasciciel wymienial swiece 40 tys km. temu, a poniewaz zagazowal auto postawilem na swiece i kable.
Kupilem NGK na allegro i przy wymianie okazalo sie, ze mialem .... bosch'a, a do tego juz prawie nie bylo elektrod.
Po wymianie czuc bylo poprawe, ale nadal trzeba bylo rano bawic sie radiem (tzn. grzac silnik).
Ostatnio powrócił stan poprzedni, a raczej sie jeszcze bardziej pogłębił - silnik zachowywal sie tak jak podczas proby odlaczenia przeplywki - postanowilem isc na calosc i nabylem orygilana przeplyke.
Okazalo sie to strzalem w 10 - juz nie bawie sie radiem rano i juz pierwszy ruszam na swiatlach
Owszem nadal jest jakos dziwnie jak skrecam na 2 biegu i probuje wcisnac gaz - auto troche muli, ale zachowuje sie zawsze tak samo obojetnie czy na zimnym czy na cieplym silniku.
Jednak jeszcze jedno mnie troche niepokoi. Jak nabylem auto pojechalem na komputer, sprawdzali tam sonde lambda i pamietam wypowiedz chlopaka: "szefie chyba cos jest nie tak, bo ta strzalka powinna skakac pomiedzy tymi kreskami a ona stoi w miejscu" - szef powiedzial, ze jest OK. Ale strzalka nie drgnela, a silnik byl rozgrzany
Z pewnoscia niedlugo wroce do tematu sondy, ale najpierw chce sie uporac z dosyc wysoka temperatura.
trafiliście w sedno tarczy... :mrgreen:
U mnie takie objawy nie występują jak podajesz!!!
Co myślę ? To co pisałem wcześniej.Napiszę jeszcze raz najprościej jak potrafię.
Aby ograniczyć koszty i samemu zlokalizować w/w objawy i ograniczyć na początek wydatki trzeba wykonać następujące czynności :
1)obejrzeć rurę dolotową (lubi pęknąć /przetrzeć się) ,2) zamienić przepływkę (ze sklepu,od koleżanki/kolegi ) 3) jechać na test komput.(pierwsze wydane pieniądze na diagnozę).
Można też inaczej bawić się w mechanika i teoretyzować ucząc sie na swoim aucie ,przyjemne ale kosztowne .
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
