Wiem, że lepsze jest wrogiem dobrego - jeżdżę obecnie na świecach NGK BP6ES, czyli na zwykłych jedno-elektrodowych świecach po 6-8 zł za szt. i przyznam, że jak na razie nie mam powodów do narzekań. Niedługo czeka mnie wymiana i zastanawiam się czy warto cudować, czy kupić po prostu to samo?