Nie wiem. Nie oceniam. Zwyczajnie zauważyłem upodobanie Pana Superalfa do oceniania intelektu swych interlokutorów bazując na ich wypowiedziach i własnym "widzimisię".
Nie wiem co powiedzieć,straszne emocje tutaj widzę.
Byłem wczoraj " z pielgrzymką do Częstochowy" , fakt wcześniej się umówiłem telefonicznie, podjechałem, zobaczyłem, mają fajne Alfy.
Rozmowa z właścicielem, całkiem spoko, bez "kozaczenia" i wywyższania się pana Roberta, co nie którzy koledzy sugerują. Może dla tego że mamy podobne zamiłowanie do motocykli sportowych i sportów wodnych,
Łatwiej nawiązaliśmy nić porozumienia.
Jak dla mnie spoko facet, wie co ma i się ceni.
A która Alfa mi się podoba, nie powiembo mi ja kupicie.
Gdy widzisz informację, że jest na urlopie, to nie dzwonisz. Proste i właśnie po to jest ta informacja. Żebyś nie dzwonił i nie przeszkadzał.
Oni nie jadą do Ciebie do domu tylko do firmy Auto-Komis Superalfa.pl. Tak jest napisane na stronie WWW. Jeśli ktoś jedzie do autokomisu (w rozsądnych godzinach), to ma prawo oczekiwać, że jest otwarty.
Wytłumaczyłeś, dlaczego się trzeba umawiać. OK, ja to rozumiem, ale informuj potencjalnych zainteresowanych, aby ich nie spłoszyć.
No właśnie. Jeśli prowadzony przez Ciebie Robercie komis ma charakter "zadzwoń i zapytaj czy jest otwarte", to należy o tym wspomnieć na stronie internetowej.![]()
Przyjacielu drogi zrozum, że ja nawet jak to napiszę to i tak będzie problem, bo ludzie nie czytają tego , co jest napisane.
Klient potrafi do mnie dzwonić i pytać oto, co jest napisane w ogłoszeniu
Nigdy bym nie przypuszczał, że ktoś może jechać do kogoś nawet, jeśli jest to autokomis nie dzwoniąc wcześniej i pytając czy oferta jest aktualna, więc człowiek, który tu ma problem tak naprawdę nie był zainteresowany zakupem żadnego auta
Jest to zrozumiałe, jeśli mam komis w swoim mieście to nawet, jeśli podjadę kawałek i nie będzie auta czy będzie komis nieczynny nie będę robi z tego szumu, ale jadąc już 100km nigdy przenigdy nie wybrałbym się na wycieczkę nie umawiając sie ze sprzedającym
Tak naprawdę nie rozumiem w ogóle, w czym tu jest problem skoro chciał kupić to to, że komis akurat w tym czasie był nie czynny to, co za przeszkoda skoro ma czas na wycieczki w ciemno mógł przecież zaczekać godzinę, bo akurat jechałem po auto na warsztat i było by po bólu
Kto chce szuka sposobu,
kto nie chce szuka powodu.
155 V6 LPG-163 KM-była
156 V6 LPG-190 KM-była
147 2.0TS 150 KM Selespeed LPG.-była
166 2.0 V6 TB -215 KM- LPG-była
Giulietta 1.4 TB -207KM -LPG -jest
Lancia Delta 1.8 TBI 283KM -jest
a wg. mnie Panie Robercie bredzi pan aż się słabo robi...
1. Nawet jeżeli kolega Sławek nie jechał z 40k PLN w kieszeni które by zostały u Pana to nie znaczy że jest leszczem, którego należy zbyć i robić z niego głupka
2. Skoro Pana działalność nazywa się "Auto-Komis Superalfa" to każdy rozgarnięty człowiek po nazwie domyśla się że jest to Auto-Komis czyli działalność usługowo handlowa otwarta w miarę "normalnych" godzinach jak 9-17 czy 10-18.
3. Jeśli Pan woli czas w jakim działalność powinna z założenia być otwarta przebywać z rodziną lub załatwiając inne rzeczy to pasowało by umieścić taką informację na stronie. Ma Pan zakładkę kontakt więc tam można umieścić krótką notatkę "komis na co dzień jest zamknięty aby obejrzeć samochody należy się umówić na spotkanie". Tym sposobem uniknie Pan nieporozumień a nikt nie będzie miał w tym przypadku uzasadnionych pretensji.
4. Ja rozumie że to Pana cyrk i Pana małpki ale niech się Pan nie dziwi, że tak piszą potencjalni kontrahenci.
Ja jak jadę do komisu to nigdy nie dzwonię, bo i po co. To tak jak bym do spożywczego dzwonił czy mają cukier... chyba logiczne jest, że w spożywczym powinien być cukier a w komisie samochodowym... samochody...
Skoro jest wystawiona aukcja albo jest informacja na stronie iż samochód jest opieram się na tej informacji i mogę domniemywać, że po przyjeździe na miejsce samochód nadal będzie. A skoro coś się nazywa Auto-Komis nie widzę potrzeby wcześniejszego informowania o moim przybyciu.
W końcu Auto-Komis z założenia tym się różni od osoby prywatnej, która sprzedaje samochód, że od tego pierwszego można oczekiwać że jest otwarte w "normalnych" godzinach.
5. Z tego co Pan pisze i wymaga od swoich klientów to strona powinna być najzwyklejszą wizytówką bez umieszczonej oferty tylko z numerem kontaktowym i adnotacją: Chcecie wiedzieć co, za ile i gdzie mam to dzwońcie.
jak dla mnie zachowanie kolegi Sławka było logiczne i to co napisał jak najbardziej uzasadnione.
owszem robi co chce ale niech nie ma pretensji, że ktoś wyraża swoje opinie na takie a nie inne zachowanie
pozdrawiam i życzę jak najwięcej zadowolonych klientów.
Ostatnio edytowane przez mrutyś ; 18-08-2010 o 17:22
Dla mnie rozgarnięty człowiek to taki który dzwoni przed wyjazdem.Dla mnie to proste i logiczne.Bynajmniej ja tak robię.A jak ktoś prowadzi swój biznes to jego sprawa i Ja jako kupujący się do nioego stosuje.Jeśli komuś to nie odpowiada to szuka innego komisu lub Alfy.Proste?Dla mnie tak.PS.Superalfy nie znam i nawet tam nie byłem,żeby było jasne.