Czyli historia, że nawigacja i telefon były w moim samochodzie ( mimo braku Bose ) jest prawdziwa. Były, ale zostały skradzione w 2005 roku .
Alfy były raczej drogie... Moja sztuka jak mówiłem - miałem fakturę. Wpływ na cenę miał też fakt nadwozia jak i przede wszystkim chyba to, że to prawdopodobnie była jedna z pierwszych sztuk w kraju.
Generalnie nie ma co dyskutowac - kwota powyżej 100 tys złotych i tak jest znaczna.
Co do poczynienia artykułu... przyznaję się, że to ja - Jakoś na jednym tchu mi się napisało podczas wieczornej kawy ale w życiu nie przypuszczałem, że będą chcieli to opublikować . Do duszy tylko, że fotki mojego auta są kiepskie...ale wczoraj zrobiłem Belli małą sesję i może coś doślę dla interii
Nie wiedziałem jednak, że info o nim pojawi się na wszystkich forach alfy.. nawet na oficjalnym marki z alfaromeo.pl i, że tak się moja skromna twórczość spodoba.