No właśnie problem w tym że nie tylko do kościoła , robię ok 500 km tygodniowo + os czasu do czasu dłuższa trasa się trafi .
Czyli lepszą opcją byłoby przejeżdzenie do wiosny na 15tkach niż zakładanie teraz samych sprężyn ? A wiosną by były 17tki plus całe zawieszenie gwintowane .
Bo o ile dobrze rozumiem to jedyną opcją obniżenia poza sprężynami są gwinty właśnie ??
kubacik mam cały kit eibacha -30mm czyli amory i springi. Nie jestem niezadowolony, tylko średnio zadowolony Za dużo by pisać. Przy najbliższej okazji na żywo powiem Ci w czym rzecz, sam sprawdzisz, ocenisz... Generalnie oczekiwałem wiekszego komfortu a tego nie dostałem Wiem może to brzmi głupio ale jednak....
prodigyboy nie do końca jest jak piszesz. Co innego felgi co innego zawieszenie. Możesz założyć 17 auto nie przestanie dobrze jeździć. Stracisz po prostu na komforcie, będzie twardziej.
Ja pisałem żebyś nie zamieniał samych sprężyn tylko jeśli już to cały McPerson. Są niektórzy co dorabiają ideologie że na sportpackowych springach można jeździeć na seryjnych amorach - nie wiem nie wypowiem sie Jeśli chcesz zaryzykować w ten sposób i tylko obniżyć to szukaj takich sprężyn.
Z gwintem to juz całkiem pomieszałeś Gwint to zawieszenie z regulacjami. Może być z regulacja wysokości lub z regulacja i wysokosci i twardości ( siły tlumienia amortyzatora).
Sam zestaw amortyzatorów + sprężyn jeszcze gwintem nie jest
Przygody z naprawą "sprawnego" 2.0 TB V6 - http://www.forum.alfaholicy.org/gtv_...e_2_0_tb.html?
Gtv 2.0 V6 TB '99 + bonusy -> http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...ioholikow.html
[QUOTE=LIGAR;376347]kubacik mam cały kit eibacha -30mm czyli amory i springi. Nie jestem niezadowolony, tylko średnio zadowolony Za dużo by pisać. Przy najbliższej okazji na żywo powiem Ci w czym rzecz, sam sprawdzisz, ocenisz... Generalnie oczekiwałem wiekszego komfortu a tego nie dostałem Wiem może to brzmi głupio ale jednak....
QUOTE]
witam
no to ja już jestem po remoncie
Mam seryjne nowe sprężyny dobrane po VIN i B4, na wszystkich kołach. za bujanie odpowiedzialne były tylne wahacze. po ich wykręceniu powypadały z nich tuleje . Jak sobie pomyslę, że jechałem na tym 220 to mi ciarki chodzą po plecach. Wymieniłem je na nowe oryginały, dodatkowo drążki kierownicze i ich końcówki (delphi ). Przy okazji wymieniłem wahacze przód na TRW. Teraz jedzie jak po szynach, mięciutko wybiera nierównosci. spadł mi kamień z serca bo przez te luzy na tyle to nosiło to auto po całej drodze. na torze nie mogłem wycelować w szczyt zakrętu, a na codzień mogłem jechac szybko tylko po dwupasmówce bo nagła zmiana kierunku wywoływała bujanie tyłu które wymagało troche pracy kierownicą. Cieszę się, że pozbyłem sie problemu, ale teraz brakuje mi troche twardosci (wcześniej miałem sportpaka).
Mówiąc szczerze to zamieniłbym teraz zawias na coś twardszego. Jak widac trudno ludziom dogodzić. gość chce komfort i kupuję zestaw Eibach pro kit, inny chce taczki i kupuje serie i B4 . bez sensu.
pozdro