Witam
Mam zamontowany alarm chyba fabryczny jakieś firmy SONAR, wiem że to made in italy. wszystkie kostki mam po odłączane, są tam jakieś 4 zworki (oczywiście pod maską silnika) jeszcze, mam je na OFF. Jak próbowałem działać z tym w wakacje to kurde zawsze się sam uzbrajał, albo przy włożeniu któreś z kostek zaczynał od razu wyć. Tymi zworkami też się bawiłem i nic. Mam dodatkowy pilot do tego alarmu. Z tego co gdzieś kiedyś wyczytałem to trzeba zaprogramować ten pilot przytrzymując guziczek aż zgaśnie dioda. Wszystko tak robiłem i kich. Wie może ktoś z Was koledzy jak to poustawiać?
Dzięki za podpowiedzi.