Po co ten cały słowotok? Po co? Co ty mi przeliczasz?
jakie procenty? O czym ty w ogóle mowisz?
Ustaw sobie dłoń, pod kątem 45 stopni do poziomu. Wiesz jak? Nie wiesz? To już ci cierpliwie wyjasniam. Najpierw podnieś ramię lekko w bok. ustaw dłon grzbietem do góry POZIOMO. Zrobiłeś tak? to dobrze. Widzisz więc na grzbiecie dłoni poziom: jak postawisz na tym np. kubek, będzie stał i nie spadnie.
Teraz łokiec w dół: Jednocześnie dłon pójdzie ci w góre. Gdzie masz grzbiet dłoni? Brawo! Stoi pionowo. Pod kątem prostym do podłogi. Nic na tym nie postawisz, wszystko spadnie od razu.
A teraz podnoś z powrotem łokiec do góry ale powoli. Dojdz do połowy ruchu, ktory wykonałeś wcześniej. Jak jest ułożony grzbiet dłoni? Brawo! Skośnie: wyznacza ci dwusieczną kąta. I teraz lekko, lekko podnieś jeszcze łokieć w górę. Masz nachylenie grzbietu dłoni nieco mniejsze: to będzie 35-40 stopni własnie.
A teraz jedź do Wrocławia, do Galerii Arkady. Wejdz na wjazd na parking wielopoziomowy. Zrób tam to samo doświadczenie z dłonią. Wyłapiesz kąt nachylenia podjazdu około 35 stopni.
Tyle samo i nieco więcej mają uliczki w centrum Vigo i Santander. I skończmy tę nonsensowną wymianę zdań.
Skala bredni opowiadanych przez właścicieli diesli jest porażająca. Metan nie wytrzymał kopania się z koniem. To jednak naturalne zachowanie: właściciele diesli będą się bronić wszelkimi siłami i udowadniać największe bzdury bo przecież bronią swojego wyboru.
Za nic w świecie nie przyznają więc racji innym. A prawda jest taka, że kupili diesla jedynie po to, zeby miał większy zasięg na baku.
W BEZWZGLĘDNIE wszystkich innych aspektach silniki benzynowe są lepsze. Oczywiście, silniki porównywalne w zaawansowaniu technicznym. Dlatego na zachodzie sprzedaż diesli (nie tylko na zachodzie: w całym świecie cywilizowanym) jest zdecydowanie mniejsza niż benzyn. I kropka.
Metan, odpuść. Ja też już odpuszczę

Bo jak ktoś fanatycznie broni swojego, nie licząc żadnych faktów, to dyskusja zamienia się w groteskę.