A niby czemu?
Jak dla mnie sprawa jest prosta. Diesel nigdy nie da takiej kultury pracy i przyjemności z jazdy jak benzyna. Ma jednak jedną zaletę - spalanie.
Zauważmy jedną rzecz. Benzyna w swojej dosyć prymitywnej formie, czyli bez doładowania, bezpośredniego wtrysku itd. jest nadal konkurencyjna do diesla, który przez dwadzieścia lat był silnie rozwijany. Dopiero w ostatnich 2-3 latach silniki benzynowe zaczęły wracać do łask i te silniki zaczęły być rozwijane.